Trwa ładowanie...

Dziecko na pokładzie! Zobacz, jak niemowlaki latały 60 lat temu

Linie British Airways opublikowały na swojej stronie archiwalne zdjęcia, pokazujące, jak dzieci podróżowały w latach 50. minionego wieku. Trudno uwierzyć, że to się działo naprawdę.

Dziecko na pokładzie! Zobacz, jak niemowlaki latały 60 lat temuŹródło: Archiwum, fot: British Airways
dnd5dam
dnd5dam

Każdy, kto kiedykolwiek leciał z maluchem samolotem, wie, że taka podróż to nie lada wyzwanie. Niezwykłą kreatywnością w kwestii rozwiązania tego problemu wykazał się przed sześcioma dekadami przewoźnik British Overseas Airways Corporation, poprzednik dzisiejszych linii British Airways. Wpadł na pomysł, by kojce dla niemowlaków… podwieszać nad głowami pasażerów. Za pomocą specjalnych uchwytów mocowano je do półek, na których pasażerowie umieszczają bagaż podręczny. Wynalazek zyskał fachową nazwę „skycots”.

Archiwum
Źródło: Archiwum, fot: British Airways

„Podniebne łóżeczka” posiadały dość wysokie ścianki, które miały uchronić niemowlaka przed wypadnięciem. Dziecko nie mogło przebywać w kojcu w czasie startu i lądowania – wtedy musiało być trzymane przez opiekuna. Nie do pomyślenia dziś wydaje się, że w „hamakach” nie instalowano żadnych pasów bezpieczeństwa, co w razie ewentualnych turbulencji stwarzało bezpośrednie zagrożenie dla malucha.

Archiwum
Źródło: Archiwum, fot: British Airways

Choć dziś możemy przecierać oczy ze zdumienia, widząc zdjęcia z 1953 r., „skycots”… wcale nie odeszły do przeszłości! Nasz redaktor Jan Kaliński, podróżując trzy lata temu na Martynikę liniami AirCaraibes, na własne oczy widział „hamaki” dla niemowląt, podwieszane do półek na bagaż podręczny. Rodzice podróżujący z dziećmi na długiej trasie (lot trwał 10 godzin) nadzwyczaj chętnie z nich korzystali.

„Skycots” funkcjonują współcześnie u wielu przewoźników, jednak w wersji, która wydaje się zdecydowanie bardziej rozsądna. Są zazwyczaj przyczepiane do siedzenia – tak, by rodzicie nie musieli trzymać dziecka na kolanach, ale mogli je mieć przez cały czas na oku. Na specjalne łóżeczka mogą liczyć niemowlaki do 10, 11 lub 14 kg (w zależności od regulacji danych linii lotniczych) podróżujące m.in. z Delta Airlines, Emirates, Singapore Airlines, United Airlines, Air France i Air New Zealand. Rozwiązania te są stosowane w przypadku długich, międzykontynentalnych lotów. Korzystaliście kiedyś?

dnd5dam
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dnd5dam