Trwa ładowanie...
04-08-2015 08:38

Czy w popularnych kurortach jest już bezpiecznie?

Ostatnie 2 miesiące to czas licznych zamachów terrorystycznych i demonstracji na terenie Europy, Afryki północnej i Bliskim Wschodzie. W chwili obecnej media żyją innymi sprawami, jednak polskie MSZ w dalszym ciągu przestrzega przed podróżami do m.in Tunezji, Turcji, Egiptu, Maroko, a także niektórych rejonów Izraela. Wielu turystów, którzy wykupili wcześniej wczasy, nie chce myśleć o zagrożeniu, a o przyjemnym spędzeniu wakacji, co przekłada się na lekceważenie rekomendacji resortu. Jak w rzeczywistości wygląda sprawa bezpieczeństwa w tych krajach?

Czy w popularnych kurortach jest już bezpiecznie?Źródło: Od czerwca wiele krKartinkin77 / Shutterstock.com
d3gm3pe
d3gm3pe

MSZ wystosował ostrzeżenia dotyczące podróżowania do często odwiedzanych przez turystów krajów, w których jest znowu niespokojnie. Są to Egipt, Turcja, Tunezja, Maroko oraz Izrael. Turyści wyjeżdżają tam, pomimo ostrzeżeń polskiego ministerstwa. Czy fakt, że sprawa bezpieczeństwa w tych krajach nie jest obecnie poruszana w mediach oznacza, że możemy tam jeździć bez obawy o swoje bezpieczeństwo? Sprawdziliśmy, przed wyjazdem do jakich miejsc ostrzega resort oraz jak zachować się w trakcie zagrożenia, jeśli wyjeżdżamy w rejony nie posiadające rekomendacji MSZ.

Jak przedstawia się kwestia bezpieczeństwa w krajach, w których w ostatnich miesiącach obserwujemy eskalację napięć, a do których chętnie udajemy się na urlop?

Egipt

Zamachy w Kairze, które miały miejsce pod koniec czerwca, przyczyniły się do tego, że 2 lipca 2015 r. MSZ wydał nowe ostrzeżenie, w którym przestrzega przed wyjazdami na teren całego kraju. W reakcji na nie egipskie Ministerstwo Turystyki przekonuje, że zapewnia turystom bezpieczeństwo. "Ministerstwo Turystyki w Egipcie ubolewa nad decyzją polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych jako, że Egipt ciągle intensyfikuje działania zwiększające bezpieczeństwo turystów" - czytamy w oświadczeniu. Powołano specjalną jednostkę tzw. policję turystyczną, która dba o bezpieczeństwo turystów i zabytków. Policja turystyczna to zarówno tajne, jak i umundurowane jednostki. Wszystkie są doskonale przeszkolone w kwestiach zapewnienia bezpieczeństwa.

Postawiono bramki kontrolne przy wszystkich wejściach m.in. do hoteli, zabytków, muzeów. Zainstalowano kamery na ulicach, wprowadzono kontrolowanie samochodów detektorami, na drogach postawiono punkty, w których są sprawdzane wszystkie samochody, wprowadzono dodatkową kontrolę na lotniskach, wjazdach do miast i regionów, zmobilizowano dodatkowe siły policji (lotne i stacjonarne) do ochrony w całym kraju i wyposażono je w nowoczesny sprzęt.

d3gm3pe

Zdania turystów odnośnie bezpieczeństwa są podzielone. - Latam do Egiptu trzy razy w roku i jest wszystko ok. Byłam z mężem podczas egipskich przewrotów i byliśmy bezpieczni. Wszędzie wszystko może się zdarzyć - pisze jedna z naszych użytkowniczek na Facebooku. - Za darmo bym tam nie pojechała bez względu na sytuację - deklaruje inna.

Tunezja

Tunezja *po zamachu z 26 czerwca zdążyła się otrząsnąć, jednak kwestia bezpieczeństwa w tym kraju wciąż jest sporna. Obecnie ostrzeżenie MSZ ma status *"nie podróżuj". - Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do tunezyjskich miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Susa oraz na wyspę Dżerba - czytamy na stronie MSZ. - Zdecydowanie odradza się również wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine.

Rząd Tunezji 11 lipca poinformował, że bezpieczeństwa w kraju przed kolejnymi atakami terrorystycznymi strzeże w sumie ok. *100 tysięcy funkcjonariuszy policji, żołnierzy, członków gwardii narodowej i cywilnej agencji ochrony. *W skali 10-milionowej Tunezji oznacza to, że jeden funkcjonariusz będzie przypadał na 100 osób. Dla porównania, to średnio dwa razy więcej niż Polsce. Była to odpowiedź władz na apele kolejnych krajów, które namawiają swoich obywateli, by nie jeździli do Tunezji.

"Jest mała obawa, ale lecimy" - polscy turyści wylecieli do Tunezji:

Maroko

Sytuacja bezpieczeństwa w Maroku nie uległa zasadniczej zmianie, nadal jest to kraj przyjazny turystom, w którym jednak nie można wykluczyć zagrożenia zamachem i akcjami terrorystycznymi. MSZ odradza jednak wyjazdy w przygraniczne regiony tego kraju (zwłaszcza na Saharę oraz tereny graniczące z Mauretanią i Algierią), zaleca zachowanie wzmożonej ostrożności podczas pobytu w większych aglomeracjach miejskich i skupiskach turystycznych oraz unikanie wszelkich zgromadzeń w miejscach publicznych.

d3gm3pe

Izrael

Zainteresowanie wyjazdami z Polski do Izraela znacznie wzrosło w drugiej połowie 2013 r., kiedy węgierski, tani przewoźnik Wizz Air uruchomił połączenia pomiędzy Katowicami i Warszawą a Tel Awiwem. Od listopada 2015 r. linia Ryanair zabierze turystów z Krakowskich Balic do Ejlatu. Władze Izraela robią wszystko, aby turyści mogli czuć się bezpiecznie w najczęściej odwiedzanych przez nich miejscach. Premier Benjamin Netanjahu zapowiedział również budowę muru o długości 30 km wzdłuż granicy z Jordanią, na wschód od kurortu Ejlat. Będzie on stanowić ważny element bezpieczeństwa narodowego i ma sprawić, że turyści udający się do tego miejsca nie będą musieli obawiać się o bezpieczeństwo.

(Ejlat jest jednym z największych kurortów Izraela, fot. Oleg Zaslavsky / Shutterstock.com)
(Ejlat jest jednym z największych kurortów Izraela, fot. Oleg Zaslavsky / Shutterstock.com)

Na stronie polskiego MSZ możemy przeczytać, że z uwagi na wzrost napięcia w pobliżu granicy z Libanem i Syrią odradza się podróżowania na północne obszary Wzgórz Golan. Obywatele polscy przebywający w Strefie Gazy muszą liczyć się z brakiem możliwości powrotu do kraju do czasu ponownego otwarcia granicy przez władze w Egipcie. Przejście graniczne pomiędzy Strefą Gazy a Izraelem w Erez jest zamknięte i może być wykorzystywane wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych za zgodą władz izraelskich.

d3gm3pe

Turcja

Według polskiego MSZ, sytuacja w Turcji *jest niestabilna. *W komunikacie z 27.07.2015 r. możemy przeczytać, że w związku z działaniami zbrojnymi na pograniczu turecko-syryjskim oraz turecko-irackim i niestabilną sytuacją w innych rejonach południowo-wschodnich tego kraju, stanowczo zaleca powstrzymanie się od podróży w te regiony. Resort informuje również, że nadal jest to kraj przyjazny turystom, w którym jednak nie można wykluczyć zagrożenia atakami terrorystycznymi.

(Demonstracje na ulicach Stambułu, fot. OZAN KOSE / AFP)
(Demonstracje na ulicach Stambułu, fot. OZAN KOSE / AFP)

- To, co zagraża sytuacji w Turcji to nie Państwo Islamskie, a pogarszająca się sytuacja wewnętrzna w kraju - mówi nam dr Wojciech Szewko, ekspert w dziedzinie Bliskiego Wschodu i były doradca premiera RP. - W tej chwili zachód kraju jest dość bezpieczny, należy jednak obserwować sytuację, bo to zaostrzenie zamieszek czy powstanie Kurdów może powodować sytuacje niebezpieczne - nie ze względu na bezpośrednie ataki na turystów, ale ogólną destabilizację. Obcokrajowcy mogą wówczas "dostać rykoszetem", gdy np. zostaną zamknięte lotniska, odcięte woda czy prąd - dodaje. 27 lipca policja w Stambule wydała ostrzeżenie o możliwych zamachach bombowych dla miejsc, w których przebywa wiele ludzi, takich jak stacje metra i przystanki autobusowe.

d3gm3pe

Turcja, która długo unikała angażowania się w konflikt z Państwem Islamskim, *rozpoczęła w drugiej połowie lipca ofensywę przeciwko dżihadystom na północy Syrii, po przypisywanym im zamachu samobójczym w *Suruc przy syryjskiej granicy. W ataku, do którego doszło 20 lipca, zginęły 32 osoby. Ponadto, tureckie władze otworzyły drugi front przeciw kurdyjskim rebeliantom z Partii Pracujących Kurdystanu na północy Iraku po serii ataków na tureckie siły bezpieczeństwa. Konsekwencją tych działań było zmiana rekomendacji m.in polskiego, brytyjskiego i niemieckiego MSZ dla osób podróżujących do Turcji i określiły ten kraj jako niebezpieczny dla turystów.

Czy turyści wciąż wyjeżdżają do popularnych kurortów pomimo braku rekomendacji?

- Spadło zainteresowanie Tunezją *i tak, jak niegdyś znajdowała się wśród 5 najczęściej wybieranych kierunków, tak teraz jest na pozycji 11. Turyści jednak w dalszym ciągu wyjeżdżają do potencjalnie niebezpiecznych kurortów pomimo ostrzeżeń. W poprzednim miesiącu na pierwszym miejscu była *Grecja, za nią Turcja, Bułgaria, Hiszpania i Egipt. Jak widać, Turcja i Egipt, pomimo ostatnich wydarzeń, w dalszym ciągu są jednymi z najchętniej wybieranych miejsc wypoczynku – informuje Klaudyna Mortka z Wakacje.pl. – Klienci są coraz bardziej świadomi tego, czego mogą spodziewać się po przyjeździe na miejsce i jeżeli ktoś już kilka razy odwiedził dany kurort nie ma obaw, aby wybrać się tam ponownie. Część klientów kontaktuje się z nami, aby dowiedzieć się, jak wygląda sprawa bezpieczeństwa w Turcji czy Egipcie, a my przekazujemy im to, co jest podane na stronie MSZ. Samo ministerstwo komentuje, że dane zawarte na ich stronie są czysto informacyjne. Z resztą, wchodząc na strony MSZ innych krajów zobaczymy również,
że często rekomendacje przedstawiają się zupełnie inaczej. Prawda jest taka, że nie otrzymujemy żadnych wytycznych ze strony polskiego resortu w sprawie tego, jak nasze biura podróży powinny postępować w chwili zagrożenia i kiedy MSZ nie poleca wyjeżdżać w dane miejsce. Informacje na ich stronie są niewiążące i nie jesteśmy zobligowani do tego, aby zabraniać klientom wyjeżdżać. W tym przypadku powinien decydować zdrowy rozsądek. Informujemy klienta o tym, jak przedstawia się sytuacja w danym miejscu, jednak to on podejmuje decyzję, czy udać się tam na urlop czy nie – dodaje Klaudyna Mortka .

Jak należy postępować w sytuacji zagrożenia?

- Istnieją procedury jak postępować w sytuacjach kryzysowych, jednak należy wziąć pod uwagę to, że każda sytuacja jest inna i trudno zastosować procedurę wobec wszystkich wydarzeń. Czym innym jest porwanie, a czym innym lawina czy trzęsienie ziemi. W sytuacjach ekstremalnych zawsze powstaje zespół antykryzysowy, następuje także współpraca między resortami, aby w szybki sposób pomóc Polakom wrócić do kraju - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. - MSZ wydaje rekomendacje odnośnie wyjazdów do danych miejsc, więc jeżeli ktoś zdecyduje się na wyjazd pomimo ostrzeżeń, jedzie na własne ryzyko i za powrót do kraju odpowiedzialny będzie organizator wycieczki. Warto podkreślić, że w ekstremalnych sytuacjach Polacy mogą liczyć na pomoc państwa. Jeżeli wiemy, że w danym kraju jest napięta sytuacja, warto na bieżąco śledzić rozwój sytuacji w miejscu, w które mamy się udać - dodaje.

wg/ik

d3gm3pe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gm3pe