Meksyk - miasto duchów staje się atrakcją turystyczną

W położonym na półpustynnych wzgórzach meksykańskiego stanu Guanajuato Pozos rozpoczął się boom budowlany. Powstają nowe hotele, wymieniana jest kanalizacja. To część dużego przedsięwzięcia, jakim jest odmienienie miasteczka. Do niedawna było to miasto-widmo, teraz zmienia się w atrakcję turystyczną. Największą zasługę mają w tym ludzie, którzy przyjechali w to miejsce, aby zamieszkać na stałe i odmienić jego losy.

Przez ostatnie 20 lat Pozos było miejscem atrakcyjnym zarówno dla meksykańskich, jak i dla zagranicznych artystów. Malarze, fotografowie czy pisarze przyjeżdżali tu ze względu na spokój, umiarkowany klimat i niskie koszty życia. Teraz sytuacja powoli się zmienia.

Historia tego miasta zaczęła się w XVI wieku. Hiszpańscy poszukiwacze srebra i złota wybudowali wówczas osadę. Swój rozkwit Pozos przeżywało natomiast w wieku XIX, gdy w okolicy funkcjonowało ok. 360 kopalń, a liczba ludności wynosiła ok. 40 tys. osób. Złoty okres zakończyła niestety Rewolucja Meksykańska i Powstanie Cristero na początku XX wieku. Ostatnia kopalnia została zamknięta w latach 40. W związku z tym większość ludności wyemigrowała. Do lat 80. XX wieku, kiedy to o Pozos przypomniał sobie rząd przyznając mu status skarbu narodowego, było ono miastem-widmem.

W całym mieście można odleźć *ślady barwnej przeszłości *- począwszy od zrujnowanych kościołów i domów, na hacjendach i opuszczonych kopalniach kończąc. Mieszkańcy zobaczyli w tym potencjał turystyczny i podjęli działania w celu sprowadzeni tu gości. Funkcjonuje już 6 hoteli, kolejne są w budowie. Oficjalnym haslem promocyjnym jest "Pozos - Pueblo Magico" (hiszp. Pozos - magiczna wioska). Należy mieć tylko nadzieję, że wraz z popularnością nie zniknie magia tego miejsca.