Czy istnieje auto idealne?

Gdyby na rynku dostępny był tylko jeden samochód, z pewnością uchodziłby za idealny. Mając do dyspozycji kilkanaście różnych klas i możliwość nieograniczonej wręcz konfiguracji wyposażeniowej, auto doskonałe przeobraża się w uniwersalne, zdolne spełnić potrzeby każdego kierowcy. Do takich należą właśnie wszelkiej maści crossovery. Głównie z uwagi na to, że segment ten stał się mocno konkurencyjny i prestiżowy.

Zastanawiając się nad wyborem odpowiedniego samochodu, warto chwilę dłużej pomyśleć o własnych potrzebach i nie kierować się emocjami. Pośpiech generuje tylko niepotrzebny stres i późniejsze rozczarowanie. W zależności od tego, ile kilometrów pokonujemy rocznie i po jakich drogach się przemieszczamy, należy zrobić dokładny rekonesans rynku. W dobie popularności crossoverów, nie przechodźmy obok nich obojętnie. To właśnie im jest najbliższej do wielozadaniowego auta o uniwersalnym charakterze. Zwiększony prześwit, kompaktowe rozmiary nadwozia i krótkie zwisy sprawiają, że nie tylko na asfalcie, lecz również na piaszczystych drogach eksploatacja nie będzie trudna. Zdecydowana większość samochodów w tym segmencie to wersje z napędem na przednią oś. Z pomocą przychodzi wówczas elektronika, która dynamicznie przelicza parametry zbierane z komputera pokładowego i rozmaitych czujników, gwarantując tym samym optymalną przyczepność. Dla bardziej wymagających klientów przygotowano wersje 4x4 występujące zazwyczaj ze
wzmocnieniami podwozia. Przydają się nierzadko w mieście, gdzie każdego dnia walczymy z krawężnikami i niespodziankami przygotowanymi przez drogowców. Dołączany napęd tylnej osi będzie też korzystnym rozwiązaniem dla żeglarzy, kilka razy w sezonie holujących przyczepy z jachtami lub innymi sprzętami wodnymi.

Auto przynajmniej w teorii doskonałe, powinno też oferować wygodne i przestronne wnętrze. Vany wygrywają przestronnością, ale mniej sprawdzą się w miejskim użytkowaniu. Duże kombi pozwolą zapakować rodzinę wraz z bagażami i wyruszyć w wakacyjną podróż. Nie podjedziemy nimi jednak zbyt blisko plaży, bo w sypkim piachu lub w konfrontacji z wystającymi korzeniami, auto zwyczajnie skapituluje. Tutaj znów głosem rozsądku staje się crossover. Samochód wielkości Peugeota 2008 lub większego 3008. O ile ten pierwszy sprawdzi się w krótszych wypadach za miasto, o tyle kompaktowy pojazd rekreacyjny będzie przyjemnym towarzyszem dłuższej podróży. Bagażnik o pojemności 432 litrów w konfiguracji 5-osobwej i regularnym kształcie ułatwi zapakowanie walizek. Do przydatnych patentów należy też zaliczyć modułową podłogę. Praktyczne rozwiązanie ma trzy poziomy, wpływające na pojemność i łatwość załadunku. W podstawowym ustawieniu mamy do dyspozycji płaską powierzchnię ze schowkiem sporej objętości na drobne przedmioty. Chronimy
je przed niepożądanym wzrokiem i ewentualnymi uszkodzeniami. Tutaj pomocne okazują się siatki mocujące bagaż i przydatne uchwyty lub wieszaki. Ponadto podzielona na dwie części klapa przyda się również na biwaku, gdzie może pełnić alternatywę dla ławki.

Duży wpływ na wygodę codziennego użytkowania mają także elektroniczne gadżety. Tych w nowoczesnych konstrukcjach nie brakuje. Producenci starają się rozpieszczać klientów na wszelkie możliwe sposoby. Nikogo już nie zachwyca dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, czy tempomat – to oczywisty standard. Tego samego nie powiemy o head-up displayu, kamerze cofania czy asystencie parkowania, wykonującego tę teoretycznie prostą czynność za nas. Zwracajmy uwagę na auta, w których interesujące nas opcje znajdują się w wyposażeniu seryjnym, tudzież występują w rozsądnie wycenionym pakiecie. Dotyczy to zazwyczaj modeli schodzących z rynku i tych debiutujących. Należy do nich wspomniany wcześniej 3008.

Jednym z najważniejszych czynników dla polskiego klienta jest zużycie paliwa. W tej kategorii od lat prym wiodą silniki francuskie wykorzystujące w dieslach system common-rail. Najnowszej generacji HDI potrafi spalać w cyklu mieszanym 5 litrów oleju napędowego, co dekadę temu było nie do pomyślenia w samochodzie o masie własnej przekraczającej 1,5 tony. Dodatkowo jednostki te zapewniają dobrą elastyczność nawet przy komplecie pasażerów na pokładzie. Nic więc dziwnego, że w wielu flotach auta niemieckie zastępowane są produktami z Francji.

Czy istnieje zatem chociaż namiastka auta idealnego? Zdecydowanie tak, ale musi to być samochód uniwersalny. Zdolny do przewiezienia rodziny na wakacje, bezpiecznego transportu dziecka do przedszkola i pokonania piaszczystej drogi dojazdowej na rekreacyjną działkę. Przy okazji zużywający niewielkie ilości paliwa i zarazem dynamiczny oraz komfortowy. Tytuł zdobywa zatem łączący te cechy crossover, będący najbliżej wspomnianych wcześniej założeń.