Jeszcze dekadę temu mało kto w Polsce miał pojęcie o istnieniu Ejlatu, a dostanie się do izraelskiego kurortu z naszego kraju było nie lada wyzwaniem. Odkąd tanie linie uruchomiły bezpośrednie połączenia, coraz więcej się słyszy o tym mieście. Niektórzy twierdzą, że jest drogie, a ze względu na usytuowanie wśród wrogo nastawionych państw mało bezpieczne. Inni wręcz przeciwnie - zachwalają Ejlat i uważają, że ciekawiej jest spędzić wakacje tu, niż w Egipcie czy Turcji. Jak jest w rzeczywistości? Postanowiliśmy przekonać się na własnej skórze.