Już w zeszłym roku eksperci zapowiadali, że przyszła kolej na omijaną przez masowych turystów grecką wysepkę. Przez lata była w cieniu Santorini czy Mykonos, tymczasem zachwyca równie rajskimi widokami, wąskimi uliczkami i charakterystycznymi białymi domkami. Chodzi o Paros, o której w tym roku jest głośno jeszcze z jednego powodu.