Kirgistan jest nazywany krainą rewolucji. Od wielu lat dochodzi tam do przewrotów politycznych, mimo że państwo to i tak uznaje się za najbardziej demokratyczne w swoim regionie. Niezadowolenie z rządów, korupcja urzędników, narkobiznes sprawiają, że ludzie często protestują i wychodzą tu na ulice. W ostatnim czasie mieszkańcy byli świadkami szturmu na byłego prezydenta, Ałmazbeka Atambajewa, który z bronią w ręku odpierał atak specnazu i groził rewolucją. Więcej na ten temat w kolejnym fragmencie "Kresów Świata".