- Interweniujemy zazwyczaj, gdy zagrożone jest ludzkie życie, ale spotykamy się też z nietypowymi zgłoszeniami, np. że łoś jest w wodzie i trzeba go ratować, albo ktoś widział płynącego pod prąd węża, a okazało się, że to bóbr - mówi asp. szt. Marcin Zawadzki z komisariatu rzecznego policji w Warszawie.