- Spakujcie wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy w małe plecaki albo torby. Następną noc spędzamy na pustyni - usłyszałam od naszego marokańskiego przewodnika. To był mój czwarty dzień, spędzony w afrykańskim kraju i tyle wystarczyło, aby bez reszty się w nim zakochać, ale wizja spędzenia nocy na pustyni, nie wiadomo w jakich warunkach, była dla mnie przerażająca.