ulewy

Mieszkańcy Wysp Kanaryjskich czekają na deszcz. W związku z suszą niektórych rejonach Teneryfy i La Gomery wprowadzono stan wyjątkowy. Sytuację mogą poprawić zapowiadane właśnie ulewne opady deszczu. Państwowa Agencja Meteorologiczna wprowadziła żółte ostrzeżenia przed silnymi wiatrami i wysokimi falami. Wprowadzony jest także stan przedalarmowy dotyczący pożarów lasów.

Rekordowe ilości deszczu spadły w ciągu ostatnich 24 godzin w chorwackim Zadarze, niezwykle popularnym wśród Polaków. Jak podała telewizja HRT, zalane są domy w niemal wszystkich częściach miasta, a towarzysząca opadom wichura odcięła od lądu pobliskie wyspy.

Ulewne opady deszczu i porywisty wiatr, jakie przyniósł sztorm Ciaran, dają się we znaki w dużej części Europy. W Wielkiej Brytanii wydano prawie 280 ostrzeżeń i alertów powodziowych, a zniszczenia są poważne. Drogi są zalane albo zablokowane przez powalone drzewa, domy bez prądu, a szkoły zamknięte.

Najwyższy (czwarty) stopień alertu pogodowego ogłoszono w czwartek 19 października w Hiszpanii. Wakacyjny kraj nawiedziła burza Aline, a gigantyczne ulewy sparaliżowały ruch w wielu miejscach, w tym w centrum Madrytu.

Włochy walczą obecnie z falą ulewnych deszczy. Powodzie i osuwiska pojawiają się m.in. w prowincji Emilia-Romania, gdzie ewakuowano ok. 900 osób. Woda wdarła się tam m.in. na stację kolejową oraz do szpitala.

Intensywne deszcze, padające w weekend w portugalskim regionie Algarve, doprowadziły do podtopień i osunięć ziemi. To południowa część kraju niezwykle popularna wśród turystów.

Indie walczą z ulewnymi deszczami, które na południu kraju zabiły już 17 osób. Co więcej, kilkadziesiąt osób zostało uznanych za zaginione - podały w 20 listopada władze stanu Andhra Pradeś.

Ulewne opady deszczu w Kanadzie spowodowały osunięcia ziemi, które zablokowały autostradę w Kolumbii Brytyjskiej. Uwięzionych zostało niemal 300 osób, a niektóre miejscowości są odcięte od świata. Za ulewami stoi zjawisko zwane ekspresem ananasowym.

Turyści przebywający w Tatrach powinni zaniechać wszelkich wypraw w góry. Mimo że niektóre trasy wydają się bezpieczne, w ciągu kilku godzin mogą zamienić się w rwące rzeki. Apel do osób przebywających w górach wystosowały m.in. TOPR oraz TPN.

Prędkość wiatru dochodzi do 250 km/h.