Joanna Felczak wyszła z pensjonatu w Zakopanem 20 września i do dziś nie ma z nią kontaktu. Podejrzewano, że udała się w góry, choć większość górskich rzeczy zostawiła w pokoju. Teraz TOPR potwierdził, że turystka w dniu zaginięcia była na Hali Gąsienicowej.