Uwodzi swym klimatem już przy pierwszym spotkaniu. Mogę posunąć się nawet dalej, stwierdzając z całą odpowiedzialnością, że Lizbona potrafi od siebie uzależnić. Jedna wizyta dopiero rozbudza ciekawość i chęć przybycia tu po raz kolejny, by posłuchać dźwięków fado, i by w spokoju napić się bica, bardzo mocnej kawy z odrobiną mleka i najlepiej dużą ilością cukru.