Cudze chwalicie, swego nie znacie – ta zasada dotyczy także zabawek. Przytłoczeni tanią masówką "made in China", zapomnieliśmy o naszych, polskich. Musiało upłynąć ćwierć wieku kapitalizmu, żebyśmy docenili ich świetny design i ponadczasowy urok. Problem w tym, że takich zabawek już się nie robi. Na szczęście przechował je dla nas Wojciech Szymański, założyciel gdańskiej Galerii Starych Zabawek.