Jeśli Malezja kojarzyła wam się do tej pory z leżeniem na plaży, snorkelingiem czy nurkowaniem wśród kolorowych raf i pływaniem z żółwiami, a nie ze scenami rodem z filmów science fiction, nie jesteście na bieżąco! Są tu budowane od fundamentów na potrzeby branży informatycznej cybermiasta kontrolowane przez maszyny, jak w "Pamięci absolutnej". Jest rozświetlona neonami stolica, w której życie toczy się piętrowo jak w futurystycznym Nowy Jorku z "Piątego elementu". W nieskażonych cywilizacją lasach rodem z "Avatara" nadal można jednak spotkać tajemnicze gatunki roślin i zwierząt nieznane naukowcom.