Gościem programu Newsroom WP była Martyna Zyskowska, Polka mieszkająca w Sao Paulo w Brazylii. Kobieta opowiedziała, jak aktualnie wygląda tam sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Media pokazują dramatyczne zdjęcia z Brazylii. Polka mówi, że takie informacje docierają do niej głównie z zagranicznych źródeł, jednak osobiście nie widziała, aby było aż tak źle. Jednak jak zauważa kobieta, ten dramatyzm jest bardzo prawdopodobny. – Przez ostatnich kilkanaście dni w Brazylii umiera ponad 3,5 tys. osób dziennie, więc statystyki mówią same za siebie - twierdzi Martyna. Na pytanie, czy zwykli ludzie dostrzegają problem, czy żyją beztrosko, Zyskowska odpowiedziała, że z tego, co ona zauważa ludzie nie boja się samej choroby, jednak obawiają się społecznych konsekwencji takich jak: - Wzrost bezdomności, wzrost bezrobocia czego konsekwencja będzie wzrost przestępczości, napady z bronią w ręku etc. – wymienia w rozmowie Zyskowska. - Sytuacja jest dość chaotyczna, z jednej strony ludzie się boją, z drugiej próbują konsumować swoje normalne życie. Maseczki noszą, jednak nie zachowują dystansu – opowiada gość programu.