Kto pamięta zimy lat 80., ten wie, że zazwyczaj bywały podręcznikowe. Śniegu po kolana, zimno, zasypane tory i drogi. I choć większość zdjęć z tamtych czasów jest czarno-biała, a opis na papierze przaśny, to jednak mam wrażenie, że bawiliśmy się lepiej niż współczesne dzieciaki.