Trwa ładowanie...
07-05-2009 12:13

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz: sztorm to nie buty

Wywiad z Krystyną Chojnowską-Liskiewicz - „pierwszą damą oceanów”, polską żeglarką, która jako pierwsza kobieta na świecie opłynęła samotnie kulę ziemską. O „kręceniu się” po Bałtyku, babskich rejsach i pięknej Thaiti.

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz: sztorm to nie buty
d1wrmdi
d1wrmdi

Wywiad z Krystyną Chojnowską-Liskiewicz – „pierwszą damą oceanów”, polską żeglarką, która jako pierwsza kobieta na świecie opłynęła samotnie kulę ziemską. O „kręceniu się” po Bałtyku, babskich rejsach i pięknej Thaiti.

- W Gdyni otrzymała Pani Superkolosa za całokształt sukcesów w żeglarstwie. Jest Pani pierwszą kobietą, która samotnie opłynęła kulę ziemską. Co Pani myśli o tej żeglarskim wyczynie po równo trzydziestu latach?

Tak, Kolos stoi w pokoju na szafce. Wyczyn ani szalony, ani ryzykowny, to chyba nie ta kategoria. Czy znalazłabym siłę i odwagę, żeby to powtórzyć? Nie wiem i nie muszę, tylko jedna może być pierwsza i tylko raz. Ja samotność znoszę dobrze, nie nudziłam się w swoim towarzystwie. Niektórzy gadają sami ze sobą, zwidy im się pokazują…

- Wyczyn Pani Kapitan został zanotowany w Księdze Rekordów Guinnessa i została Pani przyjęta do elitarnego grona członków The Explorers Club w Nowym Jorku. Co jako "pierwsza dama oceanów" poradziłaby Pani dzisiaj młodym i niedoświadczonym adeptom żeglarstwa?

Krótko i zwięźle. Niech się uczą. To rzemiosło jak każde inne i wymaga takich samych zabiegów. Czasami ubolewam nad brakiem kultury żeglarskiej.

d1wrmdi

- Panią i jeszcze alpinistkę Wandę Rutkiewcz podaje się jako przykład odważnych Polek. Nazwiska dwóch Polek, które przeszły do historii światowego wyczynu. No właśnie, czy Polki są odważne?

Nie wiem czy są odważne, czy nie. Nie prowadziłam takich badań, to nie mój zawód. ;)

- Często Pani pływała z załogą w spódnicach. Może Pani powspominać te „babski” rejsy?

Mile wspominam babski rejs z 1971 roku dziewięciometrowym slupem „Szmaragd”, do Warnemünde (ówczesne NRD). W skład czteroosobowej załogi weszła nawet taterniczka!

- W takim razie: kobiety do żagli, czy do garów?

Co która woli.

- A najgroźniejszy sztorm jaki Pani przeżyła?

Wszystkie sztormy są groźne. Sztorm to nie buty, że najładniejsze, że za duże czy za małe. Nie da się zaklasyfikować: ten sam sztorm dla jednego może być słaby, a drugiego może zabić.

d1wrmdi

- Jak to jest poświęcić swoje życie morzu? Co Pani dało żeglarstwo?

Nic nie poświęcałam morzu, jak tysiące ludzi zatrudnionych w stoczniach i innych branżach związanych z morzem po prostu pracowałam. Najpierw byłam inżynierem, potem kapitanem. To dawało wielką satysfakcję. Poza tym żeglarstwo to jest wspaniała rozrywka. Pływam ponad pięćdziesiąt lat. Morze doskonale działa na zdrowie, na samopoczucie, a na urodę większy wpływ niż słońce, wiatr i słona woda, mają wiek i upływający czas.

- Książka Pani wydana w 1979 roku „Pierwsza dookoła świata”, dziś jest nie do zdobycia. Czy planuje Pani podzielić się doświadczeniami w następnej?

Drugie wydanie mojej książki „Pierwsza dookoła świata” wyszło w 2008 roku. Wydawcą jest Urząd Miejski w Ostródzie. W 2009 r. książeczkę o mnie „Tylko jedna może być pierwsza” z serii „Ludojady” wydał wielki czeski żeglarz Rudolf Krautschneider. Ja sama pisać nie będę, myślę, że nie ma takiej potrzeby.

- Żeglowanie wymaga siły, a Pani pomimo wieku wciąż daje radę. Jakie ma Pani plany na ten sezon żeglarski?

Na pewno nie wybieram się na nasze Mazury które są zapchane ludźmi, tam panuje straszny tłok. Poza tym część wybiera Mazury, żeby się pokazać, bo po drugim domu i trzecim samochodzie, wypada mieć jacht.

d1wrmdi

Lubię „kręcić” się po Bałtyku bez specjalnych przygotowań, ot wsiadam z mężem Wacławem na pokład naszego „Mechatka II” i wiatr w żagle…

- A jaki jest nasz Bałtyk do żeglugi?

Jak każde morze i trudny, i łatwy. Zależy od pogody, ale i od częstotliwości ruchu. Bałtyk to niewielki, zamknięty akwen.

- Do jakich wód i wiatrów ma Pani szczególny sentyment?

Dobrze żegluje się z wiatrami pasatowymi. A sentyment mam do Thaiti (Francuska Polinezja). Wyspa piękna, egzotyczna, przeurocza i ludzie serdeczni. Niestety, teraz to miejsce jest oblegane przez turystów, więc pewnie się zepsuło.

d1wrmdi

(Alex)

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz (ur. 1936 w Warszawie) – inżynier budowy okrętów, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, pierwsza kobieta na świecie, która samotnie opłynęła dookoła Ziemię. Studiowała na Politechnice Gdańskiej, na Wydziale Budowy Okrętów.

W latach 1976-1978 samotnie opłynęła dookoła świat na pokładzie jachtu SY Mazurek.Trasa rejsu przebiegała przez Atlantyk, Kanał Panamski, Ocean Spokojny, Australię i wokół Afryki. Po dwóch latach, 20 marca 1978 zamknęła ona pętlę rejsu dookoła świata w pobliżu wysp Zielonego Przylądka. 21 kwietnia, owacyjnie witana przez przyjaciół i dziennikarzy, zawinęła do portu w Las Palmas po przepłynięciu 31 166 mil morskich i 401 dniach samotnej żeglugi. Była pierwszą kobietą, która dokonała takiego wyczynu - jej konkurentka Naomi James zamknęła pętlę dookoła świata miesiąc później.

Wydawało się, że najsłynniejszy polski jacht zostanie cennym eksponatem Muzeum Morskiego w Gdyni. Niestety, Polski Związek Żeglarski sprzedał jacht prywatnemu właścicielowi. Skandaliczny jest fakt, że nowy właściciel może używać nazwy „Mazurek”.

d1wrmdi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wrmdi