Śmiały wyczyn nowojorskiego fotografa
Fotograf z Nowego Jorku o pseudonimie "Eddie" postanowił zrobić sobie selfie z widokiem na Manhattan. W tym celu dostał się na dach hotelu Double Tree na nowojorskich Times Square. Nie byłoby w tym nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że mężczyzna bez żadnego zabezpieczenia i z zimną krwią spacerował po krawędzi 60-piętrowego budynku.
Fotograf z Nowego Jorku o pseudonimie "Eddie" postanowił zrobić sobie _ selfie _ z widokiem na Manhattan. W tym celu dostał się na dach 60-piętrowego hotelu _ Double Tree _ na nowojorskich Times SquareSquare. Nie byłoby w tym nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że mężczyzna bez żadnego zabezpieczenia spacerował po krawędzi budynku. Skąd pomysł, aby zrobić sobie tak nietypowe zdjęcie? - Manhattan to moje ulubione miejsce w mieście i chciałem zobaczyć je z innej perspektywy. Widziałem w internecie niesamowite fotografie ludzi, którzy mieli wystarczająco dużo odwagi, by robić sobie _ selfie _ z ogromnych wysokości. Stwierdziłem, że też tak chcę! - opowiada Eddie. - Nie było czego się bać. Ludzie robią dużo bardziej ekstremalne rzeczy ode mnie - komentuje swój wyczyn.
Jak się okazało, nowojorczyk już wcześniej wspinał się na szczyty hoteli w swoim mieście - m.in na _ Waldorf Astoria _ i _ Four Seasons _. - Moim następnym celem jest _ World Trade Center _, choć trudno mi powiedzieć, czy będę mieć w ogóle szansę dostać się na dach budynku. Jestem odważny, spróbuję - dodaje.
wg