Trwa ładowanie...
12-02-2010 15:58

30 tysięcy mil do ołtarza

23 lutego rusza wyprawa Asi Paźniewskiej i Tomka Meksa do Ameryki Łacińskiej pod nazwą „30 tysięcy mil do ołtarza” pod patronatem Wydawnictwa Bezdroża. Podróżnicy, prócz zwiedzenia kontynentu wzdłuż i wszerz, planują niekonwencjonalne zakończenie kilku miesięcy włóczęgi – ślub.

30 tysięcy mil do ołtarzaŹródło: Bezdroża
d1uzrg5
d1uzrg5

23 lutego rusza wyprawa Asi Paźniewskiej i Tomka Meksa do Ameryki Łacińskiej pod nazwą „30 tysięcy mil do ołtarza” pod patronatem Wydawnictwa Bezdroża. Podróżnicy, prócz zwiedzenia kontynentu wzdłuż i wszerz, planują niekonwencjonalne zakończenie kilku miesięcy włóczęgi – ślub.

„Poznaliśmy się w Maroku blisko dwa lata temu i od tego czasu podróżujemy wspólnie przez świat” - wspomina Asia Paźniewska. - „Tą podróżą zamierzamy udowodnić, że ani wykonywana praca, ani ograniczenia finansowe nie muszą być przeszkodą dla realizacji wielkich życiowych marzeń. Ja zawsze chciałam wziąć ślub za granicą, Tomek chciał odwiedzić Amerykę Południową – i wkrótce nasze marzenia się spełnią” - dodaje.

Punktem startowym i końcowym wyprawy będzie Rio de Janeiro. To, jakie miejsca podróżnicy zwiedzą, będzie się zmieniać w zależności od napotkanych przygód, aczkolwiek wstępny plan jest gotowy: „Z Brazylii będziemy kierować się na południe, poprzez wodospady Iguazu, boskie Buenos, Patagonię aż po Ziemię Ognistą” - mówi Tomek Meks. - „Mniej więcej pod koniec marca opuścimy Patagonię, kierując się wzdłuż zachodniego wybrzeża Ameryki na północ ku najwyższemu szczytowi zachodniej półkuli, czyli Cerro Aconcagua. Następnie, przemierzając pustynię Atacama, planujemy dostać się do Boliwii i Peru oraz dalej na północ – do Ekwadoru i Kolumbii. Stamtąd planujemy spływ z prądem Amazonki na wschodnie wybrzeże Brazylii i powrót do Rio de Janeiro” - podsumowuje.

Sam ślub będzie miał miejsce dwa razy – pierwszy, cywilny, odbędzie się w ambasadzie polskiej w Buenois Aires 8 marca. Nie będzie przyjęcia weselnego ani gromady weselnych gości – za świadków posłużą pracownicy ambasady, a po ceremonii odbędzie się symboliczny obiad w jednej z argentyńskich knajpek.

d1uzrg5

Ślub kościelny jak na razie jest wielką niewiadomą. Asia i Tomek chcieliby wziąć go na przełomie lipca i sierpnia u podnóża Andów - w Boliwii lub Peru. Planują znaleźć misjonarzy, którzy w niewielkim kościółku wysłuchają ich sakramentalnego „tak”, wszystkie potrzebne dokumenty będą mieć przy sobie i liczą, że uchronią się przed biurokratycznymi nieprzyjemnościami. „Ten ślub będzie wielką improwizacją i o to chodzi” - zgodnie przyznają przyszli małżonkowie.

Wydawnictwo Bezdroża objęło patronatem wyprawę i na bieżąco będzie śledzić przygody dwójki pasjonatów. W podróż zabiorą oni pierwszy przewodnik Bezdroży po krajach Ameryki Południowej - „Peru i Boliwię. U podnóża Andów”, który będzie ich wspierał w jednej z najważniejszych chwil w życiu. Relację i zdjęcia z wyprawy będzie można znaleźć na stronie www.bezdroza.pl, natomiast po zakończeniu podróży spotkać się już z młodym małżeństwem na pokazach slajdów i spotkaniach podróżniczych.

Więcej o wyprawie: www.30000mildooltarza.pl.

d1uzrg5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uzrg5