Trwa ładowanie...
Informacja prasowa
16-12-2011 16:39

Alpejska jakość u podnóża Tatr

Sezon zimowy to dla snowboardzistów i narciarzy długo wyczekiwany okres. Wielu z nas marzy
o szusowaniu na stokach włoskich czy austriackich Alp.

Alpejska jakość u podnóża TatrFot: Informacja prasowa
d2t0ip7
d2t0ip7

Jednak by korzystać z usług na najwyższym poziomie, nie musimy wyjeżdżać daleko. Równie atrakcyjne ośrodki narciarskie znajdują się znacznie bliżej - na Słowacji. Sytuację tę dostrzega coraz więcej turystów, którzy zamiast zachodnich kurortów korzystają ze stoków po południowej stronie Tatr. I mają w czym wybierać, gdyż nasz sąsiad oferuje wiele ośrodków spełniających najwyższe standardy, takich jak Jasna pod Chopokiem, Tatrzańska Łomnica czy Strbskie Pleso.

W ostatnich latach coraz więcej Polaków za cel zimowych podróży obiera sobie Słowację. Według danych Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej w I półroczu 2011 r. słowackie Tatry odwiedziło o 5% polskich turystów więcej niż w podobnym okresie w roku ubiegłym. Z uwagi na brak kolejek do wyciągów, znakomicie przygotowane stoki i rozwiniętą infrastrukturę oraz bliskość Słowacji tereny po drugiej stronie Tatr stanowią dla wielu atrakcyjną alternatywę dla Alp.

Tendencję tę dostrzegła również firma Tatry Mountain Resorts, która od kilkunastu lat gości w swoich ośrodkach i bazach hotelowych rosnącą liczbę naszych rodaków.

Od lat sukcesywnie przybywa turystów z Polski odwiedzających nasze ośrodki w Tatrach Niżnych i Wysokich. W ostatnim sezonie zimowym w Jasnej stanowili oni jedną trzecią osób korzystających z obiektów TMR-u, a w Łomnicy – 25% – mówi Katarina Sarafinova, dyrektor PR i Komunikacji Tatry Mountain Resorts.

d2t0ip7

Nasi południowi sąsiedzi już kilka lat temu postawili na tego typu turystykę, skupiając się na rozwoju tamtejszych tras narciarskich i infrastruktury. Wrażenie robią wyciągi na Chopoku, które mogą przewieźć 25 000 osób w ciągu godziny oraz te w Tatrach Wysokich (Tatrzańska Łomnica, Strbske Pleso i Stary Smokovec) o przepustowości ponad 21 000 narciarzy na godzinę. Płynność w ruchu zapewniają bezdotykowe skipassy, natomiast system nowoczesnego dośnieżania pozwala cieszyć się z jazdy przez 5 miesięcy w roku, nawet po zmroku. Tamtejsze ośrodki przygotowały łącznie niemal 60 kilometrów tras o różnym stopniu trudności.

Dla osób spragnionych dodatkowych wrażeń przygotowano wiele różnorodnych atrakcji. Wieczorami można miło spędzić czas przy regionalnych specjałach kulinarnych w licznych restauracjach, bacówkach i szałasach lub podczas specjalnie organizowanego Tatrzańskiego Wieczoru Wrażeń (nocna jazda ratrakiem połączona z kolacją w restauracji na stoku). Kuszącą opcją są także parki wodne i termalne np. Tatralandia znajdująca się 20 min. jazdy od ośrodka narciarskiego pod Chopokiem. Z kolei studentów i młodzież zainteresuje zabawa w klubach muzycznych (np. Humno i Happy End), w których często goszczą światowej klasy DJ-e.

Z roku na rok do ośrodków w Tatrach Niżnych i Wysokich przybywa coraz więcej miłośników białego szaleństwa. Różnorodność tras sprawia, że bawią się tu rodziny z dziećmi, freeriderzy, i początkujący snowboardziści czy narciarze. Ci ostatni mają do swojej dyspozycji szkółki narciarskie prowadzone przez profesjonalnych i polskojęzycznych instruktorów.

By poznać uroki słowackich Tatr już teraz warto wybrać się na narty w okolice Tatrzańskiej Łomnicy i Chopoka. To tylko odpowiednio 30 i 60 minut jazdy od polsko-słowackiej granicy. Ponadto w grudniu tego roku linie Eurolot.com uruchomiły regularne bezpośrednie połączenie do Popradu. Samoloty startują z Gdańska i Warszawy dwa razy w tygodniu, w czwartki i niedziele. Dla przykładu lotnisko w Popradzie oddalone jest od Łomnicy o zaledwie kilkanaście kilometrów. Oznacza to, że już po 3 godzinach podróży możemy szusować po stokach słowackich Tatr.

d2t0ip7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2t0ip7