Atrakcje Holandii - Amsterdam, jakiego nie znacie
To miasto mnie lubi. Ostatniego dnia wynajmuję więc rower. Pomarańczowy z dużym logo wypożyczalni, a nie czarny jak tutejsi. Przestałem się jednak upierać przy udawaniu, że nie jestem turystą i jadę po pamiątki. Na pływającym targu kwiatowym kupuję cebulki żonkili, a kawałek dalej nabywam spory zapas wafli z syropem