Australia - płaszczka zaatakowała plażowicza
Na Złotym Wybrzeżu w północno-wschodniej Australii jeden z plażowiczów zanurkował wprost na przepływającą obok niego płaszczkę z gatunku ogończy.
10.06.2014 | aktual.: 10.06.2014 11:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na filmie, który opublikowało _ Nine News _, na pierwszy rzut oka wygląda to na niewinną zabawę, jednak w dalszej części nagrania widać, że płaszczka nie podzieliła entuzjazmu plażowicza.
Gdy mężczyzna wynurzył się z wody i niczego się nie spodziewając, po prostu odwrócił się w kierunku plaży, ryba w odruchu obronnym zaatakowała.
Plażowicz zaczął uciekać i zanurkował jeszcze raz. Na szczęście ogończa najwidoczniej chciała go tylko postraszyć i odpuściła atak, dzięki czemu nie doszło do tragedii.
Ogończa należy do jednych z największych płaszczek - osiąga do 2,5 długości. Jest również jedną z nielicznych ryb, które mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo dla człowieka. W stanie zagrożenia płaszczka w obronie atakuje ogonem, który zakończony jest 1–2 długimi kolcami z gruczołem jadowym. Ukąszenie powoduje bardzo silny ból, zakażenie, obrzęk, wstrząs anafilaktyczny, a nawet śmierć.
W 2006 roku, w wyniku ataku ogończy, zginął Steve Irwin, słynny australijski przyrodnik, znany jako _ Crocodile Hunter _. Płaszczka ostrym ogonem przebiła mu serce w wyniku czego zmarł.
pw/if