Europa na weekend - Berlin
Kolejny charakterystyczny obrazek z Berlina - setki, jeśli nie tysiące rowerów, stojących w każdym zakątku miasta, na niemal każdym rogu, skrzyżowaniu. Stoją przy każdym słupie, który może stanowić nie tylko oparcie dla pojazdu, ale przede wszystkim daje możliwość przymocowania go odpowiednim zapięciem i uchronieniem w ten sposób przed kradzieżą. I znów nie mogę się powołać na żadne statystyki, ale miałam wrażenie, że w Berlinie rowerów nie kradnie się, a już na pewno nie na jakąś dużą skalę. Ludzie nie kupują super pojazdów. Rower ma służyć przemieszczeniu się z punktu A do punktu B, a do tego najprostszy rower miejski w zupełności wystarcza. A jak pojazd tani, to i złodziei nie kusi.
Tekst: Anita Demianowicz
Więcej na blogu: B*Anita - Podążam swoją drogą