Czarne chmury nad polskimi touroperatorami
Od czasu kryzysu finansowego w 2011 roku polskim biurom podróży nie wiedzie się dobrze. Jak wykazują badania Instytutu Turystyki, Polacy coraz częściej rezygnują z wyjazdów urlopowych i wakacyjnych.
Od czasu kryzysu finansowego w 2011 roku polskim biurom podróży nie wiedzie się dobrze. Jak wykazują badania Instytutu Turystyki, Polacy coraz częściej rezygnują z wyjazdów urlopowych i wakacyjnych.
W poprzednim roku, na wyjazdy powyżej 5 dni zdecydowało się o 1,2 mln mniej Polaków niż w roku poprzedzającym. Niewątpliwie taka koniunktura nie sprzyja rentowności biur podróży. Największym szokiem w branży turystycznej był upadek we wrześniu 2010 roku Orbis Travel, biura, które cieszyło się w Polsce ogromną renomą. Tego samego roku bankructwo ogłosił Selectours. Impas w turystyce jest coraz bardziej widoczny.
Niedawno informowaliśmy o problemach w sprawie anulowania ofert „first minute” w Ecco Holiday. W maju br. upadek ogłosiło biuro turystyczne Excalibur Tours. Szczegółowe informacje dotyczące bolączek touroperatorów w Polsce nie napawają optymizmem. Około 400 z 3 tysięcy polskich biur podróży jest wpisanych w rejestr dłużników. Sytuacja ta wynikła z faktu znacznej konkurencji w branży.
Touroperatorzy z problemami finansowymi nie podnosili cen wyjazdów, doprowadziło to do wyczerpania się rezerw. Upadające biura praktycznie zawsze ogłaszają bankructwo, a nie likwidację, ze względu na wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela.
Najlepszym rozwiązaniem w dobie kryzysu dla nisko rentownych biur zdaje się być konsolidacja. Okazuje się, że fuzja biur może ochronić je przed bankructwem. Duże firmy świadczące usługi turystyczne, w przeciwieństwie do małych - mają większe możliwości cięcia kosztów wyjazdów. Niemniej jednak, jeśli wierzyć zapewnieniom właścicieli biur, zarobek firmy ze sprzedaży oferty turystycznej to jedynie 2-3 % od ceny imprezy.
Barbara Gruda
Więcej na: www.ttg.com.pl