Argentyński kurort widmo
W 2009 roku woda powoli zaczęła się cofać i odkrywać przerażający krajobraz po powodzi. Tragiczny stan Villa Epecuen nie zachęca dawnych rezydentów do powrotu. Jedyną osobą z 1500 stałych mieszkańców, która zdecydowała się tu znów zamieszkać jest 83-letni Pablo Novak (na zdjęciu). Twierdzi, że jest to dla niego idealne miejsce do życia i jak nigdzie indziej może się cieszyć niczym niezmąconym spokojem.