Ferie z dzieckiem – co zrobić, żeby się udały?
Konkursy, zajęcia sportowe, tańce i zabawy – animacje to duże ułatwienie dla rodziców podróżujących z dziećmi. W ferie ofert z animacjami organizatorów nie ma, a trzeba sobie jakoś radzić. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, planując zimowy wyjazd z dziećmi.
– Atrakcyjnym kierunkiem na ferie z dziećmi jest Teneryfa, która oferuje atrakcje wodne w pobliżu kurortów – podpowiada Klaudyna Mortka z serwisu wakacje.pl. Osobom, które mają na zimowy wyjazd przygotowany nieco większy budżet, poleca również Dominikanę, gdzie mamy bezpośredni przelot i hotele rodzinne z aquaparkami i basenami dla dzieci. – Warto zapytać też sprzedawcę w biurze podróży o położenie hotelu blisko atrakcji, dostępność miniklubów i temperaturę – dodaje Mortka.
Brak animacji zapewnianych przez organizatora nie musi oznaczać, że na miejscu nie będzie ich wcale. Warto dopytać o to jeszcze przed wyjazdem, bo może okazać się, że w hotelu są zajęcia dla maluchów organizowane przez ten obiekt. W takiej sytuacji problemem może być tylko to, że będą prowadzone po angielsku.
Mniej atrakcji na miejscu w hotelu, to więcej wolnego czasu, który trzeba dzieciom jakoś zorganizować. Jeśli chcemy wypocząć i jednocześnie zapewnić maluchom odpowiednią dozę rozrywki, warto poświęcić czas na wybór dobrze zlokalizowanego hotelu. Dobrze, żeby był położony blisko atrakcji np. parków rozrywki czy aquaparków. Na wspomnianej przez Klaudynę Mortkę Teneryfie będzie to na przykład Loro Park położony w Puerto de la Cruz.
Szukający odpoczynku od chłodu i słoty dla siebie i swoich dzieci powinni wybierać kierunki bezpieczne pogodowo. Do takich miejsc, o których można powiedzieć, że słońce mają zawsze w pakiecie, należy Egipt. Tu raczej na pewno będzie, i ciepło, i słonecznie. Jeśli już mowa o Egipcie, to warto też wspomnieć o kolejnym punkcie na liście obowiązkowych atrakcji udanych wakacji – to baseny, brodziki i wszelkie inne hotelowe wodne atrakcje. W Egipcie akurat ich nie brakuje, ale wszelki wypadek w przypadku każdej lokalizacji warto się upewnić, czy nie mamy do czynienia z miejskim hotelem, w który nie będzie basenu, albo będzie, ale nie przystosowany dla dzieci.
W przypadku wyjazdu na narty sprawa jest prosta – im bliżej stoku i szkółek narciarskich, tym lepiej. Jedyne, co należy sprawdzić to to, czy pobliskie stoki i położone na nich trasy odpowiadają naszym umiejętnościom. Jeśli jedziemy w Alpy, jest szansa, że znajdziemy szkółki narciarskie, w których zatrudniani są instruktorzy mówiący po polsku.