Frying Pan Tower - najbardziej niebezpieczny hotel świata?

Frying Pan Tower jest położony 55 km od wybrzeża Cape Fear w Karolinie Północnej na Oceanie Atlantyckim. To bez wątpienia jeden z najbardziej niebezpiecznych hoteli na świecie. Rejon, w którym się znajduje, nazywany jest "cmentarzem Atlantyku". Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat zginęło tam wielu marynarzy, okolicę często nawiedzają huragany, zaś w wodach otaczających obiekt pływają rekiny. Można się do niego dostać wyłącznie śmigłowcem.

Frying Pan Tower - najbardziej niebezpieczny hotel świata?
Źródło zdjęć: © screen ap

14.01.2016 | aktual.: 15.01.2016 16:34

_ Frying Pan Tower _ jest położony 55 km od wybrzeża Cape Fear w Karolinie Północnej na Oceanie Atlantyckim. To bez wątpienia jeden z najbardziej niebezpiecznych hoteli na świecie. Rejon, w którym się znajduje, nazywany jest "cmentarzem Atlantyku".

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat zginęło tam wielu marynarzy, okolicę często nawiedzają huragany, zaś w wodach otaczających obiekt pływają rekiny. Można się do niego dostać wyłącznie śmigłowcem. Z zewnątrz nie wygląda zachęcająco - to dawna stacja US Coast Guard (straż przybrzeżna), która została porzucona przez amerykańskie wojsko w 1970 r. Przez lata niszczała i coraz bardziej popadała w ruinę. Jednak Richard Neal postanowił w 2009 r. odkupić ją od rządu Stanów Zjednoczonych za 500 tys. dolarów i dać jej "drugie życie".

Konstrukcja została wyremontowana. Goście odwiedzający hotel mają do dyspozycji takie udogodnienia, jak łazienki z dostępem do ciepłej wody, bezprzewodowy Internet czy w pełni wyposażona kuchnia. Stacja pomieści od 8 do 12 osób. 3-dniowy pobyt we _ Frying Pan Tower _ wynosi 498 dolarów od osoby (ok. 2 tys. złotych). W cenę wliczony jest nocleg w pokoju 2-os. oraz wyżywienie. Koszt nie obejmuje transportu. Właściciel wieży twierdzi, że nie narzeka na brak zainteresowania ze strony turystów.

wg

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)