Irak - Autonomia Kurdyjska
Im dalej na wschód, tym bardziej nasi bohaterowie intrygowali okoliczną ludność. Trzy osoby o bladych cerach, w tym blondyn i blondynka budzili różne emocje. - Musiałam przyzwyczaić się do ciągłego dotykania włosów. Ktoś nawet próbował włożyć mi palec do oka, żeby sprawdzić, czy są prawdziwe i o co chodzi z tym niebieskim kolorem - mówi Basia - Dla bezpieczeństwa postanowiliśmy mówić ludziom, że Kuba jest moim mężem, a Michał - bratem, ze względu na blond włosy. Uczyliśmy się od kierowców podstawowych słów: szwagier, żona, brat... Jeżeli ktoś nie mówił po angielsku, łatwiej było zacząć rozmowę - dodaje dziewczyna.