Iran expedition
Wieczorem w Isfahanie, kiedy usiadłem na placu Immama zagadnęła mnie młoda kobieta. Byłem zaskoczony, bo wspólne przebywanie w miejscu publicznym kobiety i obcego mężczyzny jest tu wykroczeniem. Izahra płynną angielszczyzną wytłumaczyła mi, że te czasy już minęły i teraz nikt nam nie zabroni rozmawiać.