Jak górale oszukują turystów?
Zimą to najbardziej gorący okres zarobkowy dla górali. Zakopane, jak co roku, w okresie świątecznym uginało się pod ilością turystów. W styczniu i lutym czekają nas ferie zimowe więc górale mogą już zacierać ręce i zabierać się za liczenie dudków. Najwięcej pieniędzy oczywiście da się wyciągnąć z turysty. Na czym najwięcej gotówki zarabiają górale?
Zima to najbardziej gorący okres zarobkowy dla górali. Zakopane, jak co roku, w okresie świątecznym uginało się pod ilością turystów. W styczniu i lutym czekają nas ferie zimowe więc górale mogą już zacierać ręce i zabierać się za liczenie dudków. Najwięcej pieniędzy oczywiście da się wyciągnąć z turysty. Na czym najwięcej gotówki zarabiają górale?
Jak czytamy na łamach Gazety Krakowskiej - Na Krupówkach można kupić mnóstwo oscypków. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest początek stycznia. To oznacza, że prawdziwych oscypków, zgodnie z certyfikatem Unii Europejskiej, nie może być.
Handlarze na zakopiańskich Krupówkach, najzwyczajniej w świecie, sprzedają turystom oscypki, które są mrożone. Górale tłumaczą, że tak naprawdę przyjezdnym jest wszystko jedno jaki oscypek kupują, ważne żeby to był oscypek.
Będąc w Zakopanem po prostu nie można nie kupić oryginalnego owczego sera. Jednak, jak się okazuje, według Jana Janczego, szefa Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz, sery sprzedawane przez górali nie są prawdziwe.
* Czym w takim razie handluje się na zakopiańskich straganach?*
Daję głowę, że obecnie żaden ser sprzedawany na straganach nie jest oscypkiem - tłumaczy "Gazecie Krakowskiej" Janczy. Prawdziwego oscypka można bowiem wyrabiać tylko z mleka owczego, a owce doi się, gdy są na halach - od maja do października. W środku zimy - co jest naturalne - nie ma wypasu. Oscypek zaś musi składać się w 60 procentach z mleka owczego i do 40 procent mleka krowiego – dodaje Janczy.
* Kto zajmuje się kontrolą tego, jakie oscypki są sprzedawane na straganach? *
Teoretycznie taką kontrole prowadzi Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, jednak nie ma on praktycznie wpływu na to, co, de facto, jest sprzedawane na Krupówkach. Jednak w czasie tak gorących okresów, jak Święta Bożego Narodzenia, nikt nie jest w stanie kontrolować wszystkich handlujących na straganach.
Turyści kupujący tradycyjne owcze sery są przekonani, że kupują oryginalne oscypki, a nie tak jak naprawdę, podróbki. Zakopiańska policja zapowiada, że ruszy w teren by kontrolować sprzedawane sery – donosi Gazeta Krakowska.
(pw)