Justyna Kowalczyk trenuje w Alpach... z Kenijczykami

Sportowcy z całego świata upodobali sobie alpejską łąkę w Południowym Tyrolu i tu przygotowują się do zawodów. Justyna Kowalczyk oraz maratończycy z Kenii doceniają zalety Alpe di Siusi/Seiser Alm.

Justyna Kowalczyk w Alpe di Siusi

Złota medalistka w biegu na 30 km z Vancouver, Justyna Kowalczyk, spędziła ostatnio w Alpe di Siusi dwa tygodnie. Tutaj właśnie prowadziła swój letni trening, który dziennie zajmował jej od 5 do 7 godzin. Justyna każdego ranka jeździła na rowerze, a południami biegała.

Trening z maratończykami z Kenii – czemu nie?

Już czwarty rok z rzędu na największych górskich pastwiskach w Europie, będzie trenować kenijska elita maratonu. Wysokość sięgająca od 1800 m do 2300m n.p.m. i liczne trasy stanowią idealne warunki do letniego treningu. Samuel Wanjiru, James Kwambai, Martin Lel to niektóre ścieżki biegowe, które zostały nazwane na cześć kenijskich maratończyków przyjeżdżających trenować do Alpe di Siusi. W plenerze największych pastwisk górskich Europy odnaleźli oni swoją "włoską Kenię", jak sami o tym miejscu mówią. W dniach od 3 do 24 lipca na trasach biegowych można spotkać 30 członków kenijskiego zespołu, w tym kilku najlepszych, m.in. Jamesa Kwambai czy Martina Lel. W szkoleniu weźmie udział również zespół chińskich biegaczek reprezentacji narodowej.

Każdy, kto chce pobiec obok znanych biegaczy z Kenii, ma na to szansę 18 lipca o godzinie 10 rano w Alpe di Siusi. Udział w biegu na odcinku 12,7 km może wziąć każdy, nawet amator. Rejestracja do 16 lipca (opłata rejestracyjna €20, w dniu wyścigu €25).

Nowy park biegowy Alpe di Susi/ Seiser Alm

Na terenach Alpe di Siusi otwarto nowy park przeznaczony dla biegaczy. Znajduje się w nim 20 różnych tras o łącznej długości 180 km, o różnych dystansach i poziomach trudności, a wszystko to pośród przepięknego górskiego krajobrazu. Jest w czym wybierać!