Trwa ładowanie...
13-01-2012 10:00

Madera - królestwo kolorów i smaków

Nazywano Maderę wyspą wiecznej wiosny i rajskim ogrodem pływającym po wodach oceanu. Nic więc dziwnego, że ta niewielka wyspa stała się ulubionym celem podróży Europejczyków, którzy przyjeżdżają tu od dawna, kuszeni feerią barw kwiatów, dorodnymi owocami i łagodnym klimatem.

Madera - królestwo kolorów i smakówŹródło: © brozova - Fotolia.com
d2yciv8
d2yciv8

Madeira oznacza las. Tak nazwali odkrywcy bezludny skrawek lądu zagubiony wśród oceanu u północnych wybrzeży Afryki, porośnięty gęstwiną laurowych drzew stanowiących pozostałość pradawnych puszcz. Portugalscy żeglarze, którzy dotarli tu w początkach XV wieku, włączyli Maderę i sąsiednią wyspę Porto Santo do królestwa Portugalii.

Przy lewadach skupia się życie wioski. Tylko dzięki tym życiodajnym urządzeniom, dostarczającym wodę na południowe stoki wyspy, rosną tam niezwykle dorodne banany, papaje i mango, ale też pomidory, papryka, kapusta i cebula. Południowe tarasy porastają winnice, gaje oliwne, pomarańczowe i cytrynowe. Rosną tam także migdały, wonne mimozy i rozsiewające aromaty lasy eukaliptusowe.

Madera - jak przed laty
We wsiach w północnej części wyspy, szczególnie w okolicach Santany, uwagę zwracają osobliwe domy w kształcie litery A, budowane z tutejszych bazaltowych kamieni. Dach, stromo opadający do ziemi, pokrywa strzecha. Na progu domów często przysiadają kobiety pochylone nad haftem – to ulubione i tradycyjne ich zajęcie. Mężczyźni zaś plotą misterne wiklinowe cudeńka, wśród nich także domowe sprzęty. Jednak najpopularniejszym męskim zajęciem na wyspie jest rybołówstwo. Z połowów rybacy przywożą tuńczyki, homary, ośmiornice i smakowite pałasze.

Złoto białe i płynne
Dzięki Maderze Portugalia, począwszy od XV wieku, stała się znaczącym w Europie dostawcą cukru i wina. Na wulkanicznych stokach znakomicie rosła trzcina cukrowa i winogrona. Ze szczepów takich jak Sercial, Boal, Verdelho, Terrantez, Moscatel i Tinta powstawało najwyższej jakości wino, które rozsławiło wyspę.

d2yciv8

W tym dziele pomocny okazał się przypadek. W XVI wieku miejscowe wina wysłano do Indii. Z powodu braku chętnych statki z beczkami po wielomiesięcznej podróży po tropikalnych morzach powróciły na wyspę. Ta długa eskapada sprawiła, że wino nabrało niespotykanego smaku. Zyskało więc na wartości: nazwano je „winem podróżniczym” i zamieniano na złoto. Delektowano się nim na dworach Europy, jego wielbicielem był między innymi Napoleon Bonaparte.

Znane są cztery rodzaje mocnego maderskiego wina – od wytrawnego do słodkiego. To ostatnie ma najciemniejszą barwę, a przechowywane przez lata w dębowych beczkach staje się wybornie aromatyczne. Niektóre wysokiej jakości gatunki, jak na przykład Vintage, przetrwać mogą nawet ponad 150 lat. Kieliszkiem słodkiego wina częstuje się na Maderze każdego przybysza. Wspaniale smakuje ono z bolo de mel, miejscowym miodowym ciastem z owoców i melasy.

Śnieżne szczyty
Na małej podzwrotnikowej wyspie znajdują się szczyty sięgające ponad 1800 metrów n.p.m. Droga, która na nie prowadzi, obfituje w widoki pozostawiające niezapomniane wrażenia. Pico Ruivo (1861 m) i Pico do Areeiro (1818 m) szczególnie urodziwie wyglądają o wschodzie słońca. Wędrówka na nie zajmuje około pięciu godzin. To wyprawa dla doświadczonych turystów, bowiem część szlaku wiedzie nad przepaściami. Zdradliwe bywają także zmienna pogoda i częste mgły. Wspinaczka sprawia jednak dużą frajdę, gdyż w krótkim czasie przekracza się wszystkie strefy klimatyczne – od podzwrotnikowej do alpejskiej.

Madera - klify i drogi
Niebanalne widoki gwarantuje także wyprawa na Cabo Girao – drugi najwyższy na świecie skalisty klif, który mierzy 580 metrów wysokości. U jego stóp rozpościera się bezkresny ocean z widocznymi innymi wyspami archipelagu. Najdalej na wschodzie widoczny jest wysunięty półwysep Sao Lourenco. Na horyzoncie widać barwną stolicę, ale najbardziej urzekają charakterystyczne obrazki z wybrzeża Madery, gdzie przytulone do urwistych zboczy, jak ptasie gniazda, wiszą małe wioski, pośrodku których góruje wieża kościoła, a pomiędzy nimi rozpościerają się na zielonych tarasach uprawy. Wszystko to łączy wąska nitka krętych dróg.

Na Maderze także drogi stanowią nie lada atrakcję. Dziś nieco szersze niż te, które zbudowali pierwsi osadnicy, wymagają jednak doświadczenia i rozwagi kierowców. Trasę z Sao Vincente do Porto Moniz, której dziewiętnastokilometrowy odcinek budowano prawie siedemnaście lat, pokonuje się z zapartym tchem. Ale wyprawa tych emocji jest warta.

_ Źródło: Elżbieta Kuźmiuk / Poznaj Świat _

d2yciv8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yciv8