Małopolska - tu można pojeździć na nartach
Na Podhalu, podobnie jak w całej południowo-wschodniej Małopolsce, ubywa miejsc, w których można pojeździć na nartach. Na rozpoczynających ferie uczniów pięciu województw czeka jednak wiele nieźle przygotowanych stoków.
W regionie czynnych jest jeszcze spora liczba kolei i wyciągów, które oczekują m.in. na rozpoczynających 20 stycznia ferie uczniów z województw lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. Ekipy techniczne wykorzystują każdy moment, w którym temperatura obniża się na tyle, aby można było uruchomić armatki i dośnieżyć trasy oraz zgromadzić obok stoków zapas sztucznego białego puchu.
W powiecie tatrzańskim właściwą pokrywę śnieżną starają się utrzymać zakopiańskie stacje na Nosalu, Harendzie, Polanie Szymoszkowej i Gubałówce. Dla miłośników białego szaleństwa otwarte są także niektóre trasy w Bukowinie i Białce Tatrzańskiej, Czarnej Górze, Gliczarowie Górnym, Jurgowie, Małem Cichem-Zgorzelisku, Murzasichlu, Suchem, Witowie i Zębie.
W dalszym ciągu utrzymują się niezłe warunki w kotle Gąsienicowym. Leży tu 45-centymetrowa warstwa naturalnego śniegu. Brakuje go jednak na nartostradach, więc do Kuźnic trzeba zjechać koleją linową z Kasprowego Wierchu.
W powiecie nowotarskim dobre warunki są na nowotarskim Zadziale i Długiej Polanie. W Szczawnicy przygotowane są Szafranówka i trasa rodzinna na Palenicy. Działają także wyciągi w Chabówce, Cichem, Niedzicy oraz w Kluszkowcach.
W Orawce trwa dośnieżanie i o ile temperatury pozwolą, wyciąg ruszy ponownie w ten weekend. Od soboty będzie też można pojeździć w Czerwiennem. W powiecie nowosądeckim udało się utrzymać śnieg jedynie na kilku trasach m.in. na Jaworzynie Krynickiej, w Tyliczu i Wierchomli-Muszynie. W powiecie gorlickim w sobotę uruchomienie trasy zapowiada Smerekowiec.