Trasa 4. Maroko błękitne
Dwutygodniowa wyprawa wzdłuż wybrzeży atlantyckich i śródziemnomorskich zapewnia moc atrakcji. Proponowana trasa zakłada intensywne zwiedzanie. Łatwo też ją przedłużyć, spędzając przykładowo kilka pierwszych dni w Agadirze lub zwiedzając pod koniec pobytu hiszpańskie enklawy (Ceutę i Melillę) nad Morzem Śródziemnym.
W Marrakeszu warto spędzić co najmniej jeden dzień, a potem udać się do Essaouiry słynącej z białej, ufortyfikowanej medyny na skalistym brzegu i szerokich, choć wietrznych plaż. Czwartego dnia można wyruszyć wzdłuż wybrzeża do El-Jadidy, zatrzymując się po drodze w mieście garncarzy, czyli Safi. Sama El-Jadida, z medyną otoczoną bastionowymi fortyfikacjami, tajemniczą cysterną portugalską i wspaniałą plażą, pozwala przyjemnie spędzić w mieście cały dzień. Kolejnego jedziemy do wielkiej metropolii, czyli Casablanki, której symbolem jest ogromny meczet Hasana II.
Pierwszy tydzień kończymy, udając się do Rabatu. W stolicy kraju warto spędzić cały dzień - zwiedzając nie tylko tutejsze interesujące zabytki, ale też medynę pobliskiego Sale. Później, podróżując wzdłuż wybrzeża na północ, docieramy do uroczego Asilahu, jeszcze w średniowieczu ufortyfikowanego przez Portugalczyków. Przyjemnie spędzając czas na plaży lub na zwiedzaniu, warto przy okazji odwiedzić nieodległy Tanger. W końcu przenosimy się do Tetuanu, gdzie można podziwiać jedną z najciekawszych medyn w Maroku. Jeszcze piękniejsza wydaje się niewielka medyna Szafszawanu, zwanego, dzięki dominującej barwie domów, błękitnym miastem. Długa podróż górską szosą, najwyższymi grzbietami Rifu, zawiedzie nas z Szafszawanu do nowoczesnej Al Hoceimy nad zatoką Morza Śródziemnego. Ostatni dzień trzeba przeznaczyć na podróż do Fezu, by na koniec zwiedzić pełną tajemnic tamtejszą medynę.
© sabino.parente - Fotolia.com