Monte Negro na dwa kółka
Wyruszając na tę wyprawę, nie mieliśmy czasu, aby przygotować się do niej merytorycznie. Bałkański kociołek to zbyt skomplikowana materia, żeby zgłębiać ją w atmosferze pośpiechu. Zmiany zachodzą tam tak prędko, że trudno za nimi nadążyć. Tylko jedno wydaje się być stałe: piękno krajobrazu. Dla mnie – bomba!