Trwa ładowanie...

Najlepiej WPolsce. Jan Ulicki: "Dzięki tłumom i muzyce Kraków zyskuje klimat"

Najlepiej WPolsce to cykl, w którym do eksplorowania zakątków kraju zachęcają znani podróżnicy i influencerzy. Tym razem w podróż po swoich ulubionych miejscach zabiera nas Jan Ulicki, fotograf z Krakowa, którego zdjęcia podbijają media społecznościowe.

Jan Ulicki zasłynął swoimi niezwykłymi zdjęciami, na których zobaczyć można m.in. Tatry na tle KrakowaJan Ulicki zasłynął swoimi niezwykłymi zdjęciami, na których zobaczyć można m.in. Tatry na tle KrakowaŹródło: Jan Ulicki, WP
d1ii3fz
d1ii3fz

Ilona Raczyńska: Na twoich zdjęciach Kraków robi takie wrażenie, że ma się ochotę rzucić wszystko i tam pojechać. Wiem, że warto, ale czy przez tłumy turystów w sezonie Kraków nie traci na swojej magii?

Jan Ulicki: Magii na pewno nie traci, a według wielu, dzięki tym tłumom i muzyce wręcz zyskuje więcej klimatu. Jeśli jednak o mnie chodzi, to zdecydowanie bardziej wolę spokojny, magiczny Kraków - zwłaszcza o poranku, gdy pierwsze promienie słońca muskają zabytki, a zdecydowana większość ludzi jeszcze smacznie śpi.

Można w Krakowie jeszcze znaleźć klimatyczne miejsca nieodwiedzane przez turystów?

Większość osób myśląc Kraków - rusza na Rynek i jego okolice. Tymczasem mamy wspaniałe Kopce (zwłaszcza Kościuszki i Kraka), z których rozpościera się panorama na miasto. Mamy także niedoceniane Skałki Twardowskiego z malowniczym Zakrzówkiem. Ogromne wrażenie (zwłaszcza o poranku osnutym mgłami) robi także Tyniec.  

Z Krakowa też jest dobry widok na... Tatry. Widać to doskonale na twoich zdjęciach. Może wyjaśnisz niedowiarkom, jak to możliwe?

Na taki widok musi się złożyć naprawdę wiele czynników. Podstawa to dobra przejrzystość powietrza (zwłaszcza po sporych wichurach). Kolejna kwestia to odpowiednie, upatrzone sobie wcześniej miejsce, niekiedy dachy, balkony. No i to, co najważniejsze - potężny teleobiektyw, który spłaszczając perspektywę, pozwala nam na znaczne przybliżenia, działając na zasadzie lornetki. Jeśli ktoś ma ochotę zagłębić się w temat bardziej - warto poczytać także o zjawisku mirażu inwersyjnego. 

A co to takiego?

To złudzenie optyczne, nazywane też fatamorganą. Powstaje ono w wyniku gromadzenia się zimnego powietrza w dole, a ciepłego u góry, co powoduje załamanie się promieni świetlnych i powiększenie obiektów znajdujących się na linii horyzontu.

W takim razie czekam na więcej fatamorgan z Krakowa. A tymczasem wyjedźmy za miasto, bo przecież Małopolska to nie tylko Kraków. Które mniej znane miejsca w tym regionie twoim zdaniem warto odwiedzić?

Jako miłośnik krajobrazu i przyrody polecam Spisz i Podhale. Większość osób na ślepo rusza na Zakopane. Tymczasem jest wiele spokojniejszych miejscowości, z których rozpościera się genialny widok na góry. Polecam zwłaszcza rejony Gliczarowa Górnego i Łapszanki. Nie można także zapominać o jurajskich skarbach - Ojcowskim Parku Narodowym i Dolinkach Podkrakowskich, które oprócz pięknych skał, ostańców i wąwozów są także idealnym miejscem pod wspinaczkę.  

A twoje ulubione miejsce w Małopolsce to?

Trudne pytanie, bo pięknych miejsc jest tutaj co niemiara. Myślę, że jednak najbardziej ciągnie mnie w rejony podgórskie. Uwielbiam szukać i komponować kadry z majestatycznymi Tatrami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Kulinarne bogactwo Małopolski

d1ii3fz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ii3fz