Trwa ładowanie...
22-11-2012 15:36

Największy błąd Stalina. Kulisy operacji "Barbarossa"

Uderzenie Trzeciej Rzeszy na Związek Radziecki, które nastąpiło 22 czerwca 1941 roku, całkowicie zaskoczyło Armię Czerwoną. W pierwszym dniu operacji Barbarossa Luftwaffe zniszczyło 1500 sowieckich samolotów, a kolumny pancerne wdarły się na kilkadziesiąt kilometrów w głąb ZSRR. Zatrzymały się dopiero na przedmieściach Moskwy. Dlaczego, mimo informacji przekazywanych przez wywiad i państwa zachodnie, Stalin nie przygotował Armii Czerwonej do odparcia ataku wroga?

Największy błąd Stalina. Kulisy operacji "Barbarossa"Źródło: Discovery World
d2gmkgc
d2gmkgc

Uderzenie Trzeciej Rzeszy na Związek Radziecki, które nastąpiło 22 czerwca 1941 roku, całkowicie zaskoczyło Armię Czerwoną. W pierwszym dniu operacji Barbarossa Luftwaffe zniszczyło 1500 sowieckich samolotów, a kolumny pancerne wdarły się na kilkadziesiąt kilometrów w głąb ZSRR. Zatrzymały się dopiero na przedmieściach Moskwy. Dlaczego, mimo informacji przekazywanych przez wywiad i państwa zachodnie, Stalin nie przygotował Armii Czerwonej do odparcia ataku wroga?

Bo szykował się do ataku na Trzecią Rzeszę – brzmi jedna z najbardziej kontrowersyjnych hipotez, stawianych przez publicystów i badaczy. Wśród nich prym wiodą były agent KGB i dysydent Wiktor Suworow, rosyjski historyk Mark Sołonin oraz Brytyjczyk David Irving. Z ich punktu widzenia uderzenie na wschód było dla Hitlera jedyną szansą uniknięcia dotkliwej klęski. Ich zdaniem świadczy o tym korzystny dla Rosjan stosunek sił, rozmieszczenie Armii Czerwonej, rzekomo zdradzające przygotowania do ofensywy, a także obowiązująca od początku lat 30. radziecka doktryna wojenna.

Hipoteza o uprzedzonym przez Hitlera radzieckim uderzeniu ma jednak znaczne niedociągnięcia. Po pierwsze, nie jest znany żaden wiarygodny dokument – rozkaz, plan operacyjny czy notatka, który potwierdzałaby plany radzieckiego ataku. Po drugie, sowiecką przewagę osłabiało bardzo niskie wyszkolenie żołnierzy i przestarzały sprzęt oraz fatalny poziom kadry dowódczej, czego dowiodły porażki w czasie wojny zimowej z Finlandią. Po trzecie, koncentracja sił na Ukrainie równie dobrze mogła służyć zabezpieczeniu tego zaplecza żywnościowego i surowcowego całego państwa. Eksport rewolucji na zachód, któremu miała służyć ofensywna doktryna wojenna, od dawna nie był już celem Stalina. Kiedy po rozprawie z wewnątrzpartyjną opozycją uzyskał pełnię władzy w państwie, w latach 1937-1938 usunął większość najlepszych dowódców, a współtwórcę ofensywnej doktryny –marszałka Tuchaczewskiego, rozstrzelano. Hipotezie o radzieckim ataku nie służy też to, że powstała niedługo po wojnie w kręgu niemieckich sympatyków
Hitlera. Krytycznie nastawieni do niej historycy, tacy jak Simon Montefiore, Dimitri Wołkogonow oraz John Lukacs przeciwstawiają jej inną, interesującą tezę. Ich zdaniem pogrom Armii Czerwonej w czerwcu 1941 roku był rezultatem krótkowzrocznej, ale dość realistycznej i przez pewien czas przynoszącej wymierne rezultaty polityki zagranicznej Stalina.

Stalin – dogmatyk czy realista?

W drugiej połowie lat 30. XX wieku, po odrzuceniu postanowień traktatu Wersalskiego, Hitler zaczął odbudowywać niemieckie siły zbrojny. W tym samym czasie Stalin przeprowadzał brutalne czystki. W czasach Wielkiego Terroru na jego rozkaz wymordowano około 1,5 mln osób, a blisko 8 milionów zesłano do Gułagu. Wśród ofiar znalazła się większość najwyższych wojskowych – 3 z 5 marszałków, 13 z 15 dowódców armii, 50 z 57 dowódców korpusów i kilkadziesiąt tysięcy oficerów niższych rang. W obozach uwięziono tysiące „specjalistów” - podejrzanych o sabotaż inżynierów i przedstawicieli inteligencji, niezbędnych dla właściwego funkcjonowania sowieckiego przemysłu zbrojeniowego. Efektem postępowania Stalina była armia prawie niezdolna do prowadzenia działań zbrojnych, bez doświadczenia bojowego, pozbawiona najwartościowszych dowódców i nowoczesnego sprzętu – zwłaszcza samolotów.

d2gmkgc

Jaki był cel czystek?

Oczywiście było nim umocnienie władzy Stalina, ale ich przyczyna tkwiła dużo głębiej. Był nią program „budowy komunizmu w jednym kraju.” Choć przeczył doktrynie marksizmu-leninizmu, wydawał się jednak stosunkowo realistyczny. Zdaniem Stalina Związek Radziecki był krajem zbyt zacofanym, aby przenieść rewolucję na Zachód. By odbudować jego znaczenie na arenie międzynarodowej, należało go zmodernizować. Trzeba przyznać, że słowo „modernizacja” dyktator rozumiał jednak w bardzo specyficzny sposób. Jej częścią było, jak to zgrabnie ujął, „wybicie resztki bojarów”, czyli eliminacja wszelkich środowisk, które stały na drodze zmian. To nie Marks był tu wzorem Stalina, lecz Iwan Groźny. „Modernizacja” pochłonęła w latach 1929–1934 życie milionów obywateli Związku Radzieckiego, a szalony program wielkiego cywilizacyjnego skoku spotkał się z oporem wielu dawnych działaczy partii bolszewickiej. Na mającym podsumować pięciolecie reform gospodarczych XVII zjeździe WKP(b), zwanym „zjazdem zwycięzców”, doszło do ostatniego
aktu oporu wobec rządów Stalina. W czasie wyborów do Komitetu Centralnego Józef Wissarionowicz otrzymał aż 100 głosów „przeciw”. Jego rywala, Siergieja Kirowa, skreśliło tylko trzech delegatów. Śmierć Kirowa w tajemniczym zamachu kilka miesięcy później stała się początkiem wielkiej czystki w partii, armii oraz wśród radzieckiej inteligencji.

Brunatny sojusznik

Osłabione w ten sposób przez Stalina państwo zaczęło tracić pozycję na arenie międzynarodowej. Ambitna i otwarta polityka zagraniczna, prowadzona przez komisarza Litwinowa, nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Radziecka interwencja w Hiszpanii zakończyła się porażką, a sojusz z Czechosłowacją wygasł po konferencji w Monachium (jesień 1938), gdy Rosjanie nie zareagowali na rozbiór tego kraju. Wiele wskazuje na to, że już wtedy Stalin myślał o sojuszu z III Rzeszą. Na wiosnę 1939 roku niezależnego Litwinowa zastąpił całkowicie podporządkowanym sobie Mołotowem, a w stronę Berlina popłynęły sygnały o gotowości nowego kierownictwa do daleko idącej współpracy. Ich rezultatem było podpisanie 23 sierpnia 1939 roku traktatu o nieagresji między ZSRR i III Rzeszą, zwanego paktem Ribbentrop-Mołotow.

To, co nastąpiło potem, Stalin określił mianem „specyficznej, radzieckiej neutralności”. Armia Czerwona bez napotykania oporu i bez wypowiedzenia wojny wkroczyła do wschodniej Polski, państw nadbałtyckich oraz rumuńskiej Besarabii. Za dostawy radzieckich surowców i ziarna Niemcy wysyłali na wschód nowoczesne maszyny oraz projekty najnowszej broni (m.in. pancernika Bismarck). Marzenie Stalina o modernizacji swojego kraju wreszcie zaczęło się ziszczać. Generalissimus liczył na dalsze zacieśnianie współpracy: w planach miał podział stref wpływów na świecie – Związek Radziecki w porozumieniu z państwami Osi miałby zająć pozostające w orbicie Wielkiej Brytanii kraje Zatoki Perskiej i Indie. Te propozycje Niemcy pozostawili jednak bez odpowiedzi.

Zlekceważone sygnały

Modelowa współpraca dwóch reżimów powoli zaczęła się psuć. Hitler pozostawał głuchy na radzieckie żądania dotyczące Bułgarii, zlekceważył też sojusz jugosłowiańsko-radziecki i w kwietniu 1941 roku podbił ten bałkański kraj. Irytowały go podejmowane za jego plecami przez Stalina i Mussoliniego próby podziału wpływów na południu Europy. O ataku na ZSRR myślał jednak od dawna: już 31 lipca 1940 roku zlecił swoim generałom stworzenie jego planu. Sygnały o niemieckich przygotowaniach wojennych wkrótce zaczęły napływać do Moskwy. 17 kwietnia 1941 roku Churchill napisał do Stalina list, zawierający świadczące o planowanej agresji dane brytyjskiego wywiadu, ale ambasador Cripps nie doczekał się audiencji na Kremlu. Również informacje od berlińskiego agenta KGB zostały zlekceważone – „to nie informator, a dezinformator” miał wyrazić się o nim Stalin. Na raporcie działającego w Tokio superszpiega Richarda Sorgego, podającym datę 22 czerwca jako dzień inwazji, generalissimus własnoręcznie dopisał: „gówniarz”. A gdy
marszałkowie Żukow i Koniew prosili o przesunięcie nad granicę dodatkowych sił, zagroził im plutonem egzekucyjnym. Jak wytłumaczyć to irracjonalne zachowanie Stalina? Być może był to wynik jego ogromnej podejrzliwości. Dyktator bał się prowokacji ze strony Anglii, która chciała doprowadzić do wybuchu wojny między ZSRR i III Rzeszą. Przy okazji odrzucał jednak większość sygnałów, które stawiały pod znakiem zapytania prowadzoną przez niego politykę.

d2gmkgc

Milczenie Stalina

Kiedy 22 czerwca niemieckie dywizje zaatakowały, Stalin nie mógł w to uwierzyć. Zaszył się na podmoskiewskiej daczy i pogrążył w marazmie. Co robił tam przez prawie dwa tygodnie, dokładnie nie wiadomo. Zapewne snuł nierealistyczne plany zawarcia pokoju z Niemcami (w zamian za Ukrainę) – polecenie zbadania takiej możliwości otrzymał sowiecki agent, ambasador Bułgarii w Berlinie. Nawet radiowe orędzie wygłosić musiał Wiaczesław Mołotow. Stalin przemówił dopiero 3 lipca. „Towarzysze! Obywatele! Bracia i siostry! Przyjaciele!” – tak zwrócił się do narodu człowiek, który miał na sumieniu życie kilkunastu milionów Rosjan. Teraz chciał poprowadzić go do ostatecznego zwycięstwa nad niedawnym sojusznikiem…

Kiedy zaczynał swoje rządy, Rosja leczyła rany po przegranej wojnie i krwawej rewolucji. Gdy umierał, dominowała nad połową Europy i Azji, była mocarstwem atomowym oraz największą potęgą militarną świata. Jednak bilans rządów Stalina, mierzony liczbą ofiar, jest przerażający. Próbę oceny rządów tyrana zobaczą widzowie programu „Wojna rosyjska”, emitowanego na kanale Discovery World, w każdy czwartek o godz. 22.00.

d2gmkgc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gmkgc