Natalia Kukulska: Życie dla dzieci z Angoli
Czy nie miała Pani ochoty wziąć jednego z tych dzieci na ręce i przywieźć do Polski?
One bardzo kochają swoich rodziców i rodzice kochają je. To są wspaniałe rodziny. Tyle tylko, że nie wiedzą jak sobie pomóc, nie mają świadomości, że może być inaczej. Adopcja nie jest najlepszym rozwiązaniem. Myślę, że należy patrzeć na problem bardziej globalnie. Jako mieszkańcy rozwiniętego kraju powinniśmy pomagać słabszym, starać się zniwelować ogromne różnice. Można zmieniać świat na lepsze nawet małymi środkami. Na Ziemi nie powinno być miejsca na tak wielkie skrajności. Wraz z UNICEF-em propaguję konkretną pomoc, konkretny program, który mam nadzieję, zbudzi zaufanie.