Trwa ładowanie...

Nietypowe pomniki. Niekiedy bulwersują i zdecydowanie przyciągają tłumy

Trudno przejść obok nich obojętnie. Niektóre rzucają się same w oczy, bo są gigantyczne, jak choćby Wielki Budda z Lushan, inne uderzają formą i poruszaną tematyką. I choć budzą różne, często skrajne emocje, przyciągają turystów jak magnes.

Nietypowe pomniki. Niekiedy bulwersują i zdecydowanie przyciągają tłumyŹródło: Shutterstock.com
djpdp6r
djpdp6r

Gałczyński słusznie zauważył, że Polacy kochają pomniki. Szczególnie te nawiązujące do naszej dramatycznej historii i jej bohaterów. W rankingu osób, które ustawiamy na cokołach bezkonkurencyjnie wygrywa Jan Paweł II. Jednak które rzeźby wzbudzają największą sympatię turystów? W tej kategorii wygrywają wrocławskie krasnale, które od 2001 r. coraz liczniej pojawiają się na ulicach stolicy Dolnego Śląska.

Wśród najczęściej fotografowanych i najbardziej rozpoznawalnych polskich pomników od wielu lat znajduje się krakowski Smok Wawelski. Z podwawelskim żelaznym stworem każdego dnia robią sobie zdjęcia kolejne pokolenia Polaków.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Jednak polskie pomniki rzadko goszczą w światowych rankingach "naj". Nawet te, które na naszym poletku budzą gigantyczne emocje, rzadko uznawane są za wyjątkowe przez zagranicznych gości. Na świecie stawia się znacznie bardziej zaskakujące rzeźby.

Zobacz też: Złota głowa konia. Warta jest 2 mln dolarów

Kiedyś to w Ameryce wszystko musiało być największe. Dziś w tym wyścigu wygrywają Azjaci. Większość największych i najwyższych pomników świata znajduje się właśnie na tym kontynencie. Wiele z nich powstało niedawno, jak Wielki Budda z Lushan (Chiny)
. Sam pomnik mierzy blisko 130 metrów, a doliczając cokół w formie kwiatu lotosu i budynek, na którym umieszczono statuę, mamy ponad 200-metrową instalację.

Wielki Budda z Lushan / Shutterstock
Źródło: Wielki Budda z Lushan / Shutterstock

Niewiele mniejsze wyobrażenia Buddy znajdują się też w dawnej Birmie (116 metrów) i Ushiku Daibutsu w Japonii (110 metrów). Imponujące rozmiary osiągają w Azji nie tylko posągi Buddy.

djpdp6r

W chińskim mieście Zhengzhou można zobaczyć azjatycką odpowiedź na znany na całym świecie pomnik amerykańskich prezydentów na górze Rushmore. To wykute w skale twarze legendarnych cesarzy, uważanych za twórców Chin - Żółtego Cesarza Huang Di i jego brata Płomiennego Cesarza, Yan Di. Chiński pomnik, choć nie jest tak znany jak jego amerykańska inspiracja, jest od niej ponad 5 razy wyższy. Mierzy aż 106 metrów.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Gigantycznym pomnikiem mogą się też poszczycić mieszkańcy Mongolii. W 2008 r., 50 km od stolicy kraju Ułan Bator, ustawiono tu monument ku czci twórcy mongolskiej potęgi Czyngis-chana. Pomnik władcy na koniu robi wrażenie nie tylko z powodu rozmiaru (ok. 40 m wysokości). Turyści mogą podziwiać nie tylko sam pomnik, ale też okolicę widzianą z jego szczytu. W grzywie konia ukryte są bowiem schody, a w ogonie winda, dzięki którym turyści mogą dostać się na taras widokowy, znajdujący się na głowie władcy.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Nie wszystkie rzeźby przyciągają uwagę swoim rozmiarem. Tak jest w przypadku jednego z najbardziej rozpoznawalnego pomnika świata - Manneken Pis. Sikający chłopiec, choć niewielki, przez wielu uznawany jest za symbol Brukseli, a nawet całej Belgii. Nic więc dziwnego, że turyści z całego świata chcą zrobić sobie z nim zdjęcie. Wielu sławnych gości przywozi też dla chłopca drobne podarunki. Zwykłe są to ubrania, których XVII-wieczny golas ma już całą szafę. Warto dodać, że Manneken Pis ma też w Brukseli siostrę - Jeanneke Pis (sikającą dziewczynkę) oraz psa, oczywiście też sikającego.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Temat bohaterów załatwiających potrzeby fizjologiczne w miejscach publicznych przewija się jednak nie tylko w Brukseli. Z jakiegoś powodu artyści lubią tworzyć tego typu rzeźby. Dowodzi tego choćby znajdujący się w czeskiej Pradze pomnik o sugestywnej nazwie "Sikający". Dzieło przedstawia dwóch stojących na przeciwko siebie mężczyzn, którzy oddają mocz do kałuży w kształcie Republiki Czeskiej. Co ciekawe, strumieniami wody można sterować wysyłając sms-y. Kontrowersyjny pomnik powstał w 2004 z okazji wstąpienia Czech do Unii Europejskiej.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Oczywiście zaskakujący pomników, które na stałe zagościły już na mapach turystycznych atrakcji świata, jest znacznie więcej. Bawią, zaskakują, wzbudzają emocje, a czasem stanowią pożywkę dla "ulicznych twórców", którzy pod osłoną nocy nadają im zupełnie nowy wygląd, który rzadko jednak zyskuje powszechne uznanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

djpdp6r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djpdp6r