Niezwykły sposób na kąpiel bez wody
W podróży korzystamy z żelu do „mycia rąk”, czyli wmasowywanej w skórę antybakteryjnej substancji ułatwiającej utrzymanie higieny. A gdyby tak w podobny sposób umyć całe ciało?
22-letni student z RPA Ludwick Marishane opracował DryBath, czyli „pierwszy na świecie bakteriobójczy żel/lotion zastępujący kąpiel”. Założył firmę Headboy Industries i już ma gotową ofertę. Jednorazowe saszetki zamyka się za pomocą opatentowanego zatrzasku EasySnap™.
DryBath™ został stworzony, by uratować choć część z 2 milionów biednych ludzi, którzy co roku cierpią i umierają z powodu łatwych do wyleczenia chorób, takich jak jaglica (przewlekłe zapalenie rogówki oka i spojówek) i objawów, takich jak przewlekła biegunka. DryBath™ stanowi alternatywę dla osób, które nie mają na co dzień dostępu do takich ilości wody, które pozwalają na utrzymanie zadowalającego poziomu higieny osobistej.
Rozwiązanie proponowane jest także zamożnym (czyli posiadającym dostęp do bieżącej wody), ponieważ każda kąpiel z DryBath pozwala na zaoszczędzenie 120 litrów wody. Inni możliwi zainteresowani to na przykład pasażerowie samolotów, szczególnie podczas długich lotów i licznych przesiadek. Dlatego pomysłodawca w pierwszej kolejności chce nawiązać współpracę z klientami korporacyjnymi, by żel sprzedawać podmiotom, które oferowałyby go własnym pracownikom (np. zatrudniający górników) i klientom (np. sieci hoteli).
Za każde opakowanie kupione przez większe podmioty, producent kolejne przekaże za darmo potrzebującym. Dzięki temu model biznesowy przedsięwzięcia pozwoli wypracować zysk i pomóc biednym. Cena saszetki wynosi równowartość około 7 złotych dla klientów korporacyjnych oraz trzy razy mniej dla potrzebujących.
Marishane twierdzi, że koncepcję biznesu oraz skład DryBath opracował, posługując się zwykłym telefonem komórkowym. [Headboy Industries, LiveScience]
Wydanie internetowe: www.gizmodo.pl