Ostatni dzwonek, żeby się wygrzać. Ceny kuszą, a na miejscu 30 st. C
Wczesna jesień to świetny moment na wyjazd do krajów basenu Morza Śródziemnego czy północ Afryki. Gdy w Polsce jest już chłodniej, tam wciąż trwa lato. Jest ciepło, ceny są dużo niższe niż w wakacje, a na dodatek nie ma tłumów. Trzeba się jednak spieszyć - to ostatnie tygodnie na taki wyjazd. Z czasem lotów będzie mniej, a pogoda zrobi się bardziej kapryśna.
Choć wrzesień długo rozpieszczał stosunkowo wysokimi temperaturami i dużą ilością słońca, wraz z kalendarzową jesienią pogoda się zmieniła i zaczynamy tęsknić za ciepłem. To świetna okazja do wyjazdu na południe Europy, gdzie wciąż można się poczuć jak w środku lata. Polacy coraz chętniej korzystają z tej opcji, doceniając, że ceny są kuszące, a kurorty bez tłumów.
Jesienne wyjazdy trendem wśród Polaków
- Zagraniczne wyjazdy we wrześniu i październiku to nie chwilowa moda, a już od kilku lat utrwalony trend - mówi Agata Chmiel z Wakacje.pl. - Do podróży na południe Europy, a także do Turcji i egipskich regionów nad Morzem Czerwonym zachęca przede wszystkim pogoda. W wielu znanych kurortach wciąż panują letnie temperatury, ale nie tak wysokie jak w lipcu i sierpniu, co sprzyja zarówno relaksowi na plaży, jak i aktywnym formom wypoczynku. Do tego dochodzą atrakcyjniejsze, niższe nawet o 20-25 proc. względem szczytu sezonu letniego ceny, które sprawiają, że niektórzy podróżni pozwalają sobie na zagraniczny wyjazd nawet dwa razy w roku - zauważa.
Dodaje, że część Polaków świadomie odkłada realizację dłuższego urlopu na jesień, by skorzystać z uroków kurortów w bardziej kameralnej atmosferze i przy mniejszym obciążeniu domowego budżetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turkusowa woda i rajskie widoki. Nieodkryty przez Polaków zakątek w ukochanym wakacyjnym kraju
Badanie przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Wakacje.pl wykazało, że co trzeci Polak planujący zagraniczny wyjazd wybiera się na wakacje we wrześniu, a co czwarty – jesienią.
Co ciekawe, na ten moment urlop w październiku kupiło o 20 proc. więcej osób niż w ubiegłym roku o tej porze. To wyróżnia nas na tle turystów z innych europejskich krajów – podczas gdy w wielu z nich jesienne wakacje nie zyskują na znaczeniu, w Polsce stają się już ważną częścią sezonu wyjazdowego.
Dokąd jechać wczesną jesienią?
Najpopularniejszymi kierunkami na jesienne urlopy są Turcja, Egipt, Grecja, Tunezja i Hiszpania. Tygodniowe wczasy all inclusive w Turcji zarezerwujemy od 1545 zł, w Egipcie od 1510, w Grecji od 1900 zł, w Tunezji od 1800 zł, a w Hiszpanii od 1750 zł.
Przykładowo na Riwierze Tureckiej, która wiedzie prym wśród najchętniej wybieranych regionów, w tym tygodniu ma być od 28 do 30 st. C.
- Promienie słońca złapiemy też na południu Włoch, Cyprze i Malcie. To ostatni dzwonek, by skorzystać z wakacji w Bułgarii, Albanii i Czarnogórze - wylicza Agata Chmiel. - Ostatnie połączenia czarterowe do tych krajów są realizowane we wrześniu, ale w ofercie biur podróży znajdziemy również wyjazdy realizowane połączeniami rejsowymi. Warto wybrać się na Półwysep Bałkański jesienią, by w spokojniejszym rytmie i przy przyjemnych temperaturach poznać dziedzictwo kulturowe tych krajów, skorzystać z turystyki górskiej czy odkryć tamtejsze parki narodowe - radzi.
Z wymienionych kraków najtaniej wypada Bułgaria, gdzie wczasy all inclusive zarezerwujemy już od 1180 zł. Albania i Czarnogóra w opcji all inclusive kosztuje ponad 2 tys. zł. Z kolei tygodniowy wyjazd ze śniadaniami to koszt ok. 1300 zł.
City breaki hitem jesieni
W biurach podróży jesienią dominują wyjazdy tygodniowe, ale coraz większą popularnością cieszą się też inne formaty. W porównaniu z ubiegłym rokiem w przypadku podróży we wrześniu i październiku o około 20 proc. wzrósł udział wyjazdów od 8 do 13 dni, a aż o ponad 40 proc. - urlopów od 2 do 6 dni.
W przypadku podróży organizowanych na własną rękę, city breaki są prawdziwym hitem.
- W kontekście ogólnych trendów urlopowych obserwujemy ewolucję w podejściu do wypoczynku. Zamiast jednego, długiego urlopu, Polacy preferują kilka krótszych, ale za to bardziej intensywnych wyjazdów - mówi Jarosław Grabczak z eSky.pl. - Celem tych podróży jest aktywne zwiedzanie i poznawanie różnorodnych kultur, a nie tylko błogie lenistwo. To również efekt sprzyjającej pogody wczesną jesienią, która pozwala połączyć zwiedzanie z typowym wakacyjnym relaksem w destynacjach takich jak Turcja, Cypr czy Grecja. W szczycie sezonu kojarzone są one głównie z bardzo wysokimi temperaturami, niesprzyjającymi aktywnościom poza plażą - dodaje.
Jarosław Grabczak zauważa także, że sezon na podróże po Europie każdego roku się wydłuża, a dla turystów, którzy nastawieni są na zwiedzanie, a nie plażowanie, w zasadzie trwa 12 miesięcy. - Mogą oni planować city breaki także zimą, kiedy turystów w największych miastach Europy jest najmniej. To takie lokalizacje jak Lizbona, Ateny, Barcelona, Rzym, Dubaj, ale też Pafos czy maltańska Qawra - wymienia.
Loty w październiku do europejskich miast można zarezerwować od 100 zł w jedną stronę, a tanie linie mają bardzo szeroką ofertę kierunków.