Pogoda nie jest łaskawa dla Zakopanego
Na trzy dni przed kwalifikacjami do pierwszego konkursu nikt już w Zakopanem nie liczy na powrót zimy. Wystarczy, że nie stopi się zwieziony na skocznię śnieg i przestanie wiać
Choć w ostatnich tygodniach Zakopane omijał nie tylko śnieg, ale i mróz, Wielka Krokiew coraz bardziej przypomina miejsce, na którym można skakać na nartach. Rozbieg jest już prawie gotowy i przykryty specjalną folią, by utrzymać go w dobrym stanie. Gorzej jest z zeskokiem, na którym po niedawnej ulewie trzeba łatać dziury w śniegu.
- Na szczęście mamy odpowiednio duży zapas śniegu i teraz przewozimy go na Wielką Krokiew. Jeśli będzie trzeba, poszukamy śniegu w wysokich partiach gór - zapowiada dyrektor. Taki wariant awaryjny był już stosowany w Zakopanem przy okazji uniwersjady.
- Jedynymi poważnymi zagrożeniami są teraz huragan albo ulewa - mówi Lech Nadarkiewicz. Wiele wskazuje, że to właśnie wiatr będzie głównym zmartwieniem w ostatnich dniach przed konkursem. Zwłaszcza na górze skoczni wieje mocno i tak może być również w weekend.
_ Więcej w \"Rzeczpospolitej\" _Więcej w \"Rzeczpospolitej\"