Pokojowe - co tak naprawdę robią w hotelu?
Co tak naprawdę robią pokojowe w hotelach? Przymierzają nasze ubrania, używają naszych kosmetyków, a może śpią w naszych łóżkach? A może w perfidny sposób mszczą się na chamskich gościach? Portal Trivago.co.uk opublikował wywiad z pracownicą jednego z pięciogwiazdkowych hoteli na Florydzie, która podzieliła się informacjami dotąd znanymi tylko jej branży. Pokojowa, która pragnęła pozostać anonimową szczerze opowiedziała o sprzątaniu, chamskich kolegach i naprawdę dziwnych znaleziskach.
*Ile pokoi sprzątasz w ciągu dnia? * Średnio od 10 do 15, kiedy goście już się wymeldowali, a następnie 10 kolejnych, które wciąż są zajęte. Na każdy zwolniony pokój poświęcam ok. 45 minut, sprzątanie apartamentu albo pokoju dla VIP-ów zajmuje znacznie więcej czasu. W pokojach, w których wciąż przebywają goście sprzątam ok. 10-15 min.
*Czy jest coś, czego nie czyścisz w pokoju? * Kiedy mam czas, sprzątam wszystko, ale czasem, gdy grafik jest napięty, mimo że kierownictwo nalega na dokładne sprzątanie, nie udaje mi się posprzątać dokładnie. W tym wypadku nie odkurzam, spłukuję wannę, zamiast dokładnego szorowania i pobieżnie wycieram kurze. Pilot do telewizora nigdy nie jest porządnie wyczyszczony – zazwyczaj przejeżdżam po nim szmatką, którą używam do ścierania stolika.
*Jak często zmieniane są poduszki i pościel? * Tam, gdzie obecnie pracuję, poduszki i pościel są zmienianie po każdym wymeldowaniu się gości. Jednak gdy pracowałam w hotelu o niższym standardzie rzadko były wymieniane, nawet jeśli znalazły się na nich plamy różnego pochodzenia. Po prostu zakrywano je czystą poszewką. To zasadnicza różnica między tanim a luksusowym hotelem.
*A co ze szklankami, filiżankami i innymi naczyniami? Czy są myte po każdym gościu? * Gdy goście się wymeldują, wszystkie naczynia są myte i zastępowane czystymi. Czy są myte dokładnie – tego bym raczej nie powiedziała. Myje się je w ogromnych zmywarkach przemysłowych, które nie zawsze spełniają swoją rolę. Podczas pobytu wymieniamy naczynia tylko na wyraźne żądanie.
*Co tak naprawdę myślisz o gościach hotelowych? * W hotelu zdarzają się różni goście – tacy, którzy obsesyjnie przestrzegają porządku i tacy, do których pokojów aż strach wejść. Niektórzy zostawiają niedojedzoną pizzę, śmieci i bieliznę na podłodze. Przez to z kolei nie mogę porządnie posprzątać pokoju. Wiele osób myśli, że posprzątam po nich, jakbym była ich matką.
*Czy goście hotelowi cię drażnią? * Denerwuje mnie, gdy gość narobi tyle bałaganu, że nie ma możliwości uporania się z nim w wyznaczonym czasie. Jednak szczerze mówiąc to kierownictwo bardziej działa mi na nerwy. Czasem oczekują bardzo wiele jednocześnie nie dając nam na to wystarczająco dużo czasu. Któregoś razu jeden z moich szefów kompletnie rozwalił łóżka, które rano zaścieliłam i kazał mi to zrobić jeszcze raz, bo „nie zrobiłam tego według przyjętych standardów”.
*Czy jak któryś z gości cię zdenerwuje, to robisz mu na złość? * Nigdy tego nie robię, ale jedna z moich koleżanek była tak wściekła z powodu chamskiego komentarza pod jej adresem, że zostawiła na wieszaku dla gości ręcznik, którym wcześniej myła podłogę.
*Czy wkurza cię, gdy goście nie odpowiadają na twoje pukanie? * Oczywiście, ale nie daję tego po sobie poznać, bo jeśli gość się poskarży, to można stracić przywileje, a nawet godziny pracy. Poza tym - im jesteś milsza dla gości, nawet jeśli cię denerwują, tym większą masz szanse na otrzymanie napiwku, szczególnie jeśli akurat przebywają w pokoju i mogą cię poznać.
*Czy zdarza wam się uciąć drzemkę w pokoju, który akurat sprzątacie? * Tak! Szczególnie gdy pracujemy w apartamencie i mamy więcej czasu. Czasem też używamy toalet, ale tylko wtedy, gdy jesteśmy bardzo zajęte. Powinnyśmy używać toalet dla personelu, ale i tak to robimy.
*Czy dotykacie rzeczy gości? * Nie wolno nam, ale przecież musimy posprzątać łóżko i łazienkę. Więc jeśli na łóżku lub na ręcznikach leżą jakieś rzeczy, musimy je przełożyć.
*Jaką najdziwniejszą rzecz znalazłaś w pokoju? *
Któregoś razu znalazłam w lodówce kość po steku i zabrałam ją do domu. Najdziwniejszą rzeczą było jednak porzucone, jak mi się wtedy wydawało, dziecko. Leżało na łóżku więc zabrałam je do mojego szefa, a tam okazało się że to… atrapa. Wydawało odgłosy jak najprawdziwsze dziecko! Okazało się, że zostawili je uczestnicy pewnej konferencji naukowej. Byłam przerażona – wyglądało jak żywe!
Jacy są twoi współpracownicy?
Pracownicy z dłuższym stażem czasem są bardziej wymagający, walczą o droższe pokoje albo apartamenty, bo właśnie tam goście zostawiają cenniejsze rzeczy. Walczą też o lepsze, nowe wózki a młodszym pracownikom zostawiają stare, w których nie ma właściwych produktów, co z kolei powoduje dużo zamieszania i szukania brakujących specyfików.
A co z pensją? O nią też walczycie?
W USA zdarza się to bardzo często, szczególnie jeśli ma się dużą rodzinę. Nie ma szans na duże zarobki jako pokojowa – zarabiamy tyle, ile w przeciętnym fastfoodzie. Dlatego tak ważne są dla nas napiwki.
at/if