Polsko - słowacka walka o narciarzy
Ferie zimowe w pełni. O narciarzy w tym roku wyjątkowo ostro rywalizują polscy i słowaccy właściciele wyciągów. W tle prywatyzacja Polskich Linii Kolejowych - właściciela kolejki na Kasprowy Wierch.
Ferie zimowe w pełni. O narciarzy w tym roku wyjątkowo ostro rywalizują polscy i słowaccy właściciele wyciągów. W tle prywatyzacja Polskich Linii Kolejowych - właściciela kolejki na Kasprowy Wierch.
Południowi sąsiedzi reklamują się nad Wisłą. Za tydzień organizują "Polski weekend" na słowackich stokach. W odpowiedzi w *Beskidach *i na *Podhalu *rozwijane są systemy jednego wspólnego skipassu. Na rywalizacji skorzystają narciarze.
Tomasz Rosset, sekretarz generalny Polskiej Izby Turystyki przypomina, że Słowacy od lat zarabiają na nas Słowacy. Obecnie co trzecie euro wydawane na słowackich stokach pochodzi z Polski. Taka sytuacja zmobilizowała rodzime stacje do współpracy. W tym sezonie największą wspólną ofertę narciarską znajdziemy w Beskidach. Tam na jednym skipasie można szusować w 8 stacjach korzystając z 20 wyciągów.
Sekretarz generalny Polskiej Izby Turystyki mówi, że być może w przyszłości używając jednego biletu będziemy jeździć w Polsce i na Słowacji. Słowaccy właściciele stacji narciarskich przekonują, że będzie to możliwe po zakupie przez nich Polskich Linii Kolejowych. Firma należąca obecnie do grupy PKP zarządza wyciągami między innymi w Zawoi, Miedzybrodziu Żywieckim, Szczawnicy, Krynicy *oraz *Zakopanem.
Sprzedaż kolejki na *Kasprowy Wierch *budzi największy sprzeciw wśród górali. PKP informuje, że kilkanaście firm chce kupić Polskie Linie Kolejowe. Zainteresowani prywatyzacją PLK mają czas do 25 stycznia.
IAR/ Tomasz Majka/zr