Egipt zamknął hotelowe kliniki. Lekarze oszukiwali turystów i działali nielegalnie
To była kwestia czasu. W związku z licznymi skargami turystów, pod koniec lipca na terenie całego Egiptu specjalne komisje Ministerstwa Zdrowia rozpoczęły kontrole przyhotelowych klinik i aptek. Sprawdzano legalność działania tych placówek, ceny oferowanych usług, jakość sprzętu medycznego oraz dostępność lekarstw. Wyniki kontroli są niepokojące.
Według informacji podanej przez Ministerstwo Zdrowia, tylko na terenie Sharm el-Sheikh w ciągu czterech dni komisja odwiedziła 28 przyhotelowych klinik, z czego w trybie natychmiastowym zamknęła 10.
Oznacza to, że prawie w co trzeciej tego typu placówce medycznej, stanowiącej miejsce pierwszej pomocy wypoczywającym w tych hotelach turystom, doszło do złamania przepisów. Według raportu "kliniki prowadziły swoją działalności bez licencji, nie chroniły praw ubezpieczonych turystów oraz manipulowały cenami swoich usług".
W hotelowych klinikach wykryto masę nieprawidłowości
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Egiptu dr Hossam Abdel Ghaffar oświadczył, że Departament Bezpłatnego Leczenia w prowincji Synaj Południowy ujawnił nieprawidłowości w dziesięciu hotelowych klinikach w Sharm el-Sheikh.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliżej niż do Chorwacji. "Mały wielki kraj" zachwyca
Dotyczy to placówek pomocy medycznej w Pharaohs Reef, Laguna Vista, Aurora Oriental Resort, Coral Sea Waterworld, Pyramisa, Sultan Gardens, Sharm Plaza, Novotel, Grand Rotana i Amwaj Oyoun Sharm.
Warto dodać, iż większość tych resortów turystycznych to obiekty cztero- lub pięciogwiazdkowe, gdzie tygodniowy pobyt dla dwóch osób kosztuje (w przeliczeniu) nawet 10 tys. zł.
Dyrektor Centralnej Administracji ds. Pozarządowych Instytucji Medycznych i Licencjonowania dr Hesham Zaki potwierdził, że w aptekach klinik hoteli Pharaohs Reef i Amwaj Oyoun Sharm znajdowały się niedozwolone medykamenty. W większości skontrolowanych placówek nie było zatwierdzonych cenników oferowanych usług oraz brakowało niezbędnego wyposażenia technicznego.
- Nadal będziemy przeprowadzać kontrole klinik w prowincjach turystycznych (Synaj Południowy, Morze Czerwone), aby zapewnić pełną zgodność z normami sanitarnymi i będziemy się zajmować wszelkimi naruszeniami, które mogą wpływać na bezpieczeństwo gości z zagranicy. Musimy zapewnić przejrzystość i uczciwość cen za usługi medyczne, aby wzmocnić pozycję Egiptu jako bezpiecznego i wiarygodnego celu turystycznego - powiedział dr Hesham Zaki.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy hotel w Egipcie musi posiadać na swoim terenie klinikę lub przynajmniej punkt medyczny z wykwalifikowaną obsługą.
Turyści mogą zgłaszać nieprawidłowości przez specjalną infolinię
Przypomnijmy: pod koniec lipca uruchomiona została specjalna infolinia, gdzie turyści mogą składać skargi związane z oszustwami dotyczącymi cen za pomoc lekarską w hotelowych klinikach lub prywatnych szpitalach.
Skargi należy składać tylko i wyłącznie za pośrednictwem aplikacji WhatsApp. Pod numer +201 022 029 758 można nie tylko zadzwonić, ale także wysyłać wiadomości tekstowe i zdjęcia.
Specjalne ulotki z numer infolinii i kodem QR powinny znajdować się na tablicach informacyjnych we wszystkich hotelach w Egipcie. Do tej pory broszury dostępne były w językach angielskim, niemieckim, rosyjskim i włoskim.
Po interwencji przedstawicieli polskojęzycznego portalu Hurghada24 u gubernatora prowincji Morza Czerwonego Amra Hanafiego, ulotki zostały wydrukowane także w języku polskim.