Lata do Biszkeku, a potem obiera azymut na niebiańskie góry Tien-szan albo wielkie górskie jezioro Issyk-kul, na dodatek dosiadając wierzchowca albo roweru. Zakochany w Azji Środkowej Jakub Czajkowski, Kirgistan odwiedził już po raz szósty. Na czym polega jego magia?