"Byłam w Himalajach" jest zwrotem nieodmiennie wywołującym podziw na twarzach słuchaczy. Przywołuje wyobrażenie majestatycznych szczytów, zapierającej dech w piersiach przyrody, przygód. Rzadziej mówi się o szarej, prozaicznej części takiej wyprawy: spaniu, jedzeniu, chorobie wysokościowej.