opuszczone miejsca(strona 3/5)

W Turcji, na samym krańcu Anatolii, tuż przy granicy z Armenią, leży zrujnowane miasto Ani. To prawdziwy zakątek duchów - na równinie stoją jedynie malownicze pozostałości klasztorów i świątyń. Niegdyś to miejsce zwano miastem tysiąca i jednego kościoła, jednak już na początku XX wieku zostało ich tu tylko niewiele ponad 40. Jakie są dzieje tego niezwykłego zakątka i dlaczego już nikt tu nie mieszka? Oto miejsce, które mogło się niegdyś równać z największymi metropoliami starożytnego świata.

W 2011 roku społeczeństwo Chin, według zamierzeń władz, przekształciło się z rolniczego w miejskie. Wtedy to liczba mieszkańców metropolii przekroczyła liczbę mieszkających na prowincji. Obecnie 51 proc. Chińczyków rezyduje w miastach, a do 2025 roku, według badań Instytutu McKinsey'a, 350 milionów obywateli Państwa Środka wyprowadzi do miast powstających we wschodniej części kraju. Jednak plan, by przelokować dziesiątki, a nawet setki milionów ludzi z wiejskich domków do apartamentowców jak na razie spalił na panewce. Efektem tego są powstające w środku pustkowia gigantyczne metropolie, które zieją pustkami. To właśnie Chiny zmieniły definicję "miasta duchów" - zamiast zniszczonych, opuszczonych i zapomnianych przez ludzi osiedli znajdziemy tam całkiem nowe ośrodki miejskie, w których nikt nie chce mieszkać. Do Tianducheng - kopii Paryża i dołączyło przed 10 laty Ordos-Kangbashi

W Chinach kopiuje się wszystko i produkuje na potęgę molochy - hotele, wieżowce czy dzielnice, które później stoją puste, niezamieszkałe. Powstają parki rozrywki będące nieudolnymi replikami Disneylandu, a skopiowane miasta dają złudzenie, że jesteśmy w całkowicie innym miejscu globu. Do Chin przeniesiono już Hallstadt, Londyn, Paryż, a nawet idealne skandynawskie miasteczko. Niestety - wiele z tych miejsc zieje pustkami dołączając do długiej listy miast-widm w Państwie Środka. Kilka lat temu znalazło się na niej Beihai. Dlaczego?

Kiedyś gościły znakomitych gości, zachwycając wyglądem i imponując przepychem. Dziś niestety niewiele pozostało z dawnej świetności. Jedne z nich są ruiną, inne wciąż walczą z czasem. Nie zobaczymy tu turystów, ewentualnie jakiegoś zabłąkanego fotografa. Oto 7 polskich pałaców, o których zapomniano.

Przedstawialiśmy już najpiękniejsze opuszczone zamki i pałace Europy, w naszym serwisie znalazła się także lista najbardziej niesamowitych miast widm Starego Kontynentu. Dziś natomiast prezentujemy listę zamkniętych lotnisk. Dlaczego przestały funkcjonować?

Dolny Śląsk, jak żadne inne miejsce w Polsce, obfituje w zapierające dech w piersiach dwory, pałace i zamki. Odrestaurowana część z nich co roku przyciągają rzesze turystów, z kolei te, które popadają w ruinę, są ulubionym celem wycieczek eksploratorów i miłośników fotografii. Jedną z największych perełek tego regionu jest zachwycający pałac w Roztoce, będący największą nieużytkowaną rezydencją na Dolnym Śląsku. Poznajcie bliżej ten spektakularny, opuszczony dwór.

Robią wrażenie swą architekturą, wystrojem wnętrz czy ciekawą historią. Niestety los nie był dla nich życzliwy i kiedy zaczęły być ciężarem dla właścicieli zostały opuszczone i skazane na wyniszczenie. Jednak mogą dostać druga szansę. Poznajcie opuszczone miejsca w Europie, które nie zostały zapomniane, a dzięki dobrej woli ludzi mogą zyskać "drugie życie".

Basen Morza Śródziemnego obfituje w bajeczne zakątki, które są chętnie odwiedzane przez turystów z całego świata. Nie brakuje też miejsc, które swoje lata świetności mają daleko za sobą, fascynują jednak niezaprzeczalnym urokiem i tajemniczością.

W naszym kraju można znaleźć wiele romantycznych ruin i opuszczonych pałaców czy dworów. Wiele z nich jest położonych z dala od turystycznych szlaków, inne kryją się tuż obok dobrze znanych atrakcji. Łączy je jedno - zostały zapomniane i niszczeją, z roku na rok coraz bardziej zbliżając się do smutnego końca. Poznajcie historie kilku z nich. Może dzięki nam zostaną ocalone od zapomnienia.

W całej Europie znajdziemy wiele wyludnionych i całkiem opuszczonych miast i wiosek, jednak to we Włoszech są one najbardziej malownicze. Usytuowane na szczytach gór, takie jak Craco czy Civita di Bagnoregio przyciągają swoim romantycznym urokiem i często tajemniczymi dziejami. Podobnie jest w przypadku Balestrino.

Cypr, trzecia co do wielkości wyspa na Morzu Śródziemnym należy do najchętniej odwiedzanych miejsc na Starym Kontynencie. Do najsłynniejszych kurortów, które przyciągają turystów przez cały rok, należą Agia Napa, Limassol czy Pafos. W latach 60. i 70. numerem jeden na wyspie było jednak zupełnie inne miejsce. Turystycznym centrum Cypru była wówczas Warosia, dzielnica miasta Famagusta. Obecnie w żadnym biurze turystycznym nie znajdziemy ani jednej oferty wczasów w tym kurocie. Od lat stoi bowiem opuszczony i popada w ruinę. Co się tu wydarzyło?

Pobyt na dworcach jest dla turystów najczęściej tylko koniecznością podczas czekania na pociąg. Czasem stanowią one jednak, jak np. w Mediolanie czy Madrycie, atrakcję samą w sobie, przyciągając wyjątkową architekturą czy położeniem. Dworzec, który chcemy dziś zaprezentować to jednak coś absolutnie wyjątkowego - taką historią nie może się pochwalić żaden inny tego typu obiekt w Europie. Oto Canfranc - miejsce, które na przestrzeni ostatnich 100 lat przeszło niezwykłą metamorfozę od najwspanialszej stacji na świecie, nazywanej perłą secesji, przez nazistowskie centrum dowodzenia, a następnie zapomnianą ruinę. Obecnie opuszczony dworzec spełnia zupełnie inną zaskakującą rolę. Poznajcie go bliżej!

Czarnobyl, Prypeć czy rodzime Kłomino to jedne z najsłynniejszych miast widm, o których w Polsce mało kto nie słyszał. Jednak w Europie znajdziemy ich dużo więcej, Często znajdują się w bardzo zaskakujących miejscach - na śródziemnomorskich wyspach czy na wybrzeżu Adriatyku. Oto 10 opuszczonych miast i miasteczek Starego Kontynentu. Poznajcie ich historie!

Jedna z mniej znanych atrakcji dzisiejszego Berlina to opuszczony park rozrywki Spreepark, którego początki sięgają 1969 roku. Zbudowana po wschodniej stronie muru atrakcja była prawdziwą chlubą NRD. Za 5 lat prawdopodobnie świętowanoby hucznie jego 50-lecie, jednak najprawdopodobniej mało kto będzie o tej rocznicy pamiętał. Od 2002 roku park świeci bowiem pustkami. Do dziś w okręgu Plänterwald, w dzielnicy Treptow- Köpenick, można zobaczyć pozostałości po dawnej krainie rozrywki. W przeciwieństwie do innych opuszczonych miejsc nie została ona jednak całkowicie zapomniana - przekształcono ją bowiem w nietypową atrakcję turystyczną. Poznajcie bliżej historię sztandarowego parku NRD!

Dolny Śląsk to prawdziwa skarbnica zapomnianych, romantycznych ruin i opuszczonych pałaców. Wiele z nich jest położonych z dala od turystycznych szlaków, inne kryją się tuż obok dobrze znanych atrakcji. Takim miejscem jest z pewnością Pątnów w powiecie legnickim i imponujące ruiny pałacu, który już niedługo może przestać istnieć.

Przez niemal 50 lat (w latach 1945-1993) **Legnica** była "Małą Moskwą" - miastem, którego ok. 1/3 powierzchni była zagospodarowana i przeznaczona na wyłączny użytek żołnierzy radzieckich. Ponad 1200 różnego rodzaju obiektów - szkoły, szpitale, sądy czy urzędy znajdowały się pod kontrolą Sowietów. Były to tereny wydzielone, których strzegli uzbrojeni wartownicy. Największy kompleks budynków, zwany _ Kwadratem _został utworzony na obszarze 39 ha w dzielnicy Tarninowa - jednym z najbogatszych i najpiękniejszych zakątków miasta. To tu, w przedwojennych rezydencjach należących niegdyś do legnickich lekarzy czy adwokatów mieszkali generałowie radzieccy, znajdował się sztab i kwatery oficerów. Jednym z miejsc, które do dnia dzisiejszego wciąż przypomina o czasach sprzed 1993 roku jest opuszczony kompleks szpitalny w Lasku Złotoryjskim. Wizyta w tym miejscu może niejednego przyprawić o dreszcze, bo widoki są czasem doprawdy przerażające.

W Polsce znajdziemy wiele opuszczonych pałaców i zamków, z których większość znajduje się w opłakanym stanie. Niektóre z nich są kompletnie zapomniane i niszczeją z dala od turystów i medialnego zgiełku, inne powoli dźwigają się z gruzów. Do takich miejsc można zaliczyć pałac w Krowiarkach na Górnym Śląsku.

Opuszczony Berghof Deluxe Hotel jest miejscem bardzo tajemniczym. O obiekcie wiadomo bardzo niewiele, ustalenie nazwy miejscowości, w której się znajduje jest wyjątkowo trudne, a okoliczności jakie przyczyniły się do popadnięcia hotelu w ruinę do dzisiaj nie są wyjaśnione.

Miejsce to na przestrzeni wieku było świadkiem wielu wydarzeń, które wpisały się na dobre w jego historię. Zachwyca i przeraża jednocześnie. Leczono tam zbrodniarzy, grasował seryjny morderca, kręcono wojenne filmy. Na dodatek jego architektura i zdobienia zachwycają. Poznajcie miejsce wyjątkowe - opuszczone Beelitz-Heilstätten Sanatorium.

Mazury kochamy przede wszystkim za krajobrazy, ciszę i możliwość bliskiego spotkania z naturą. Jednak na ich terenie kryje się również wiele ciekawych, często zapomnianych skarbów architektury. Jednym z nich jest pałac Dohnów, który przetrwał 3 wieki i II wojnę światową, ale nie oparł się niszczącej sile Armi Czerwonej.