Trwa ładowanie...
27-08-2012 12:04

Tak PKP naciągnęło tysiące osób

Przyzwyczailiśmy się już, że PKP fundują nam co i rusz sytuacje nerwowe, wynikające zazwyczaj z kuriozalnych przepisów lub braków w logicznym myśleniu u osób zarządzających naszym kolejowym przewoźnikiem. I tak jak do tej pory cierpiały jedynie nasze nerwy, teraz również portfele odczuwają nieporadność Polskich Kolei Państwowych. A wszystko przez miejscówki, które nie są de facto miejscówkami.

Tak PKP naciągnęło tysiące osóbŹródło: Licencja Creative Commons by galio, Wikimedia Commons
d29if29
d29if29

Przyzwyczailiśmy się już, że PKP fundują nam co i rusz sytuacje nerwowe, wynikające zazwyczaj z kuriozalnych przepisów lub braków w logicznym myśleniu u osób zarządzających naszym kolejowym przewoźnikiem. I tak jak do tej pory cierpiały jedynie nasze nerwy, teraz również portfele odczuwają nieporadność Polskich Kolei Państwowych. A wszystko przez miejscówki, które nie są de facto miejscówkami.

Całe zamieszanie spowodował system komputerowy i przepisy nakazujące wykupienie miejsca. Program odpowiedzialny za sprzedaż biletów nie radził sobie ze zmianą daty, w związku z czym nie można było po północy zakupić w kasie miejscówki na pociąg, który wyruszył w trasę dnia poprzedniego. Pasażerowie odchodzili z druczkiem informującym o odmowie sprzedaży miejsca siedzącego.

Sytuacja dotyczyła głównie pasażerów linii TLK. Zaopatrywali się oni więc w miejscówki u konduktora płacąc po 5 złotych, czyli tyle samo ile kosztują one w kasie. Były to jednak tzw. miejscówki zerowe – bez wskazania miejsca. W praktyce oznaczało to, że trzeba było się przesiadać, jeśli pojawiał się w przedziale pasażer z "prawdziwą" miejscówką. Zdarzały się więc sytuacje, że mimo opłaty za miejsce, podróżni spędzali noc na stojąco na korytarzu.

Sprawą zajął się Urząd Transportu Kolejowego, który sprawdza, czy takie zachowanie przewoźnika wyczerpuje znamiona bezprawnej praktyki naruszającej zbiorowe interesy pasażerów w transporcie kolejowym. Mówiąc w skrócie, czy PKP nie oszukuje swoich klientów. Zgodnie §4, pkt. 4, ppkt. 4 Regulaminu Przewozu Osób, Rzeczy i Zwierząt przez SpółkęPKP Intercity*miejscówka powinna zawierać *liczbę zarezerwowanych miejsc, ich numery i usytuowanie. Zgodnie z tym zapisem, pobieranie przez konduktorów 5 zł za miejscówkę bez miejsca wydaje się być bezprawne.

d29if29

Poproszona o wyjaśnienie sytuacji rzeczniczka PKP Intercity Małgorzata Sitkowska powiedziała Dziennikowi Łódzkiemu, że jej firma nie prowadzi sprzedaży miejscówek bez wskazania miejsca do siedzenia. A te wystawiane przez konduktorów były nieprawidłowe. Dodała również, że 23 sierpnia wprowadzono zmiany, dzięki którym można już wykupić miejsca siedzące na pociągi wyjeżdżające przed północą i dojeżdżające do stacji końcowej po północy. UTK sprawdzi czy pasażerowie będą mogli żądać zwrotu pieniędzy za miejscówki zerowe.

d29if29
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d29if29