Trwa ładowanie...
20-06-2012 15:40

Tu lepiej nie chorować!

Według Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO) kontynent afrykański ma największy odsetek krajów, w których służba zdrowia jest na najniższym poziomie.

Tu lepiej nie chorować!Źródło: Thinkstock
dnzr3pb
dnzr3pb

Według Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO) kontynent afrykański ma największy odsetek krajów, w których służba zdrowia jest na najniższym poziomie.

Jednak najgorszym miejscem na chorowanie jest Birma - do niedawna najbardziej izolowany kraj Azji. Obecnie dzięki demokratycznym reformom wychodzi z cienia, szczególnie że jest pełen egzotycznych atrakcji - ma wybrzeża, lasy deszczowe i wspaniałe zabytki, włącznie ze śladami pradawnych cywilizacji. Przybywa tu coraz więcej osób, które zachęca także to, że Birma nie jest jeszcze skażona masową turystyką.

Kolejne w zestawieniu są kraje Czarnego Lądu – Republika Środkowoafrykańska, Kongo, Nigeria, Liberia, Malawi i Mozambik. W pierwszej dwudziestce niechlubnego rankingu znalazła się także Kambodża *oraz *Afganistan.

Niebezpieczne są także „wyspiarskie raje” Oceanu Spokojnego, takie jak Vanuatu, Samoa czy Papua Nowa Gwinea. Choć przyciągają egzotyką i nieskażoną przyrodą, opieka medyczna jest tam na beznadziejnym poziomie. Nie ma ani infrastruktury, ani publicznych zakładów zdrowotnych – jeśli turysta potrzebuje hospitalizacji, jest w dużych tarapatach. A ryzyko zachorowania wcale nie jest niskie – od problemów żołądkowych, przez najróżniejsze pasożyty po malarię.

dnzr3pb

Jeśli chodzi o kraje europejskie, większość z nich może pochwalić się lepszym od Polski poziomem służby zdrowia. Według Euro Health Consumer Index (EHI) gorzej jest na Węgrzech, Łotwie, w Albanii, Macedonii i Rumunii. Natomiast najgorszej opieki medycznej możemy spodziewać się w Serbii, a także w Bułgarii, która ostatnio znów stała się modna wśród polskich turystów.

if/pw

Sprawdź najlepsze oferty: www.wycieczki.wp.pl

dnzr3pb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dnzr3pb